Nowoczesne miasto musi inwestować w nowe technologie. Wie o tym mer Londynu, Boris Johnson, który zadeklarował objęcie tej metropolii sygnałem sieci typu 5G do 2020 roku. Jest to element długofalowej strategii inwestycji infrastrukturalnych stolicy Wielkiej Brytanii. Problem w tym, że standard 5G nie został nawet zdefiniowany.
Jakiś czas temu pisaliśmy o rozwoju mobilnych systemów komunikacji. Przejście od analogowej transmisji danych do sieci LTE to spory skok technologiczny, ale i cywilizacyjny. Jednak rozwój technologii wiąże się z jej popularyzacją. Rośnie liczba użytkowników wszelkiego rodzaju urządzeń podłączonych do Internetu, a na horyzoncie pojawiają się nowe (inteligentne urządzenia AGD i galanteria, smart glasses). Na sytuację wpływa także popularyzacja mobilnych aplikacji wideo czy gier. Efektem powyższych trendów ma być 11-krotny wzrost ruchu w sieciach mobilnych do 2018 roku.
Stałe zwiększanie liczby połączonych urządzeń i aplikacji wymaga stworzenia jeszcze szybszej i bardziej stabilnej mobilnej sieci. Dlatego już dziś inwestuje się w jej projekt, a fundusze na ten cel przeznaczają między innymi rządy UK i Południowej Korei, a także niektóre firmy z branży IT (m.in. Huawei, Ericsson). Koszt zaprojektowania i wdrożenia sieci piątej generacji będzie gigantyczny, bo liczony w miliardach dolarów.
Jednak nikt nie inwestowałby takich pieniędzy bez pewności wymiernych korzyści z sieci 5G. Co ma ją charakteryzować? Przede wszystkim ogromna szybkość (dziś najszybsze sieci 4G pozwalają na pobranie 800 MB w ciągu 40 sekund, w przypadku 5G będzie to około jedna sekunda) i stabilność (pozwoli na zdecydowanie większą liczbę jednoczesnych połączeń). Dodatkowo nowy rodzaj łączności powinien przyczynić się do rozwoju nowoczesnych gospodarek, które są w dużym stopniu oparte na przetwarzaniu informacji.
Przewiduje się, że standard mobilnej sieci piątej generacji zostanie opisany do 2020 roku, a w kolejnych dwóch, trzech latach pojawią się jego biznesowe wdrożenia. Kłóci się to nieco z deklaracją mera Londynu i wydaje się, że polityk złożył obietnicę niemożliwą do zrealizowania w tak krótkim czasie. Dla przeciętnego konsumenta, który często ma trudności z dostępem do sieci 4G, nowa technologia łączności dotrze nie wcześniej niż za kilkadziesiąt lat. Oczywiście mieszkańcy metropolii z pewnością skorzystają z niej szybciej, ale z pewnością nie w 2020 roku.
Źródła:
http://www.engadget.com/2014/07/28/london-5g-plans/
http://www.techopedia.com/2/30109/networks/wireless/everything-you-need-to-know-about-5g-so-far
Zdjęcie:
Pixel © Więcej zdjęć na Fotolia.pl