W najbliższych latach spodziewany jest wyraźny wzrost zainteresowania prozdrowotnymi produktami cyfrowymi
Postępująca cyfryzacja codziennego życia mieszkańców Polski znajduje odzwierciedlenie w rosnącej popularności aplikacji mobilnych wspierających zdrowie oraz dobre samopoczucie. Już niemal siedmiu na dziesięciu mieszkańców Polski monitoruje swój dobrostan za pomocą aplikacji, a ponad połowa korzysta z digitalowych rozwiązań do analizowania parametrów zdrowotnych, wynika z raportu Pacjent przyszłości. Szanse, wyzwania, możliwości, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte. Kluczowym elementem dla dalszego rozwoju rynku jest nie tylko zwiększanie świadomości cyfrowej mieszkańców Polski, ale również kwestia zaufania potencjalnych użytkowników do aplikacji i ich twórców.
Badanie od Deloitte
W 2022 roku eksperci firmy Deloitte przeprowadzili ankietę wśród 11 tys. użytkowników smartfonów, pochodzących z 11 europejskich krajów.
Celem badania było rozpoznanie nawyków oraz trendów związanych z wykorzystaniem produktów cyfrowych z dwóch kategorii: zdrowotnych (healthcare) oraz wspierających samopoczucie (wellbeing). Wśród kilkunastu tysięcy ankietowanych znalazło się 1 tys. respondentów, stanowiących reprezentatywną próbę populacji Polski ze względu na płeć, wiek oraz wielkość miejsca zamieszkania.
Cyfrowe zdrowie Polaków
Jak wskazują autorzy raportu, znaczna część badanych Polaków używa przynajmniej jednej aplikacji wellbeing lub zdrowotnej: odpowiednio 68 i 53 proc. ankietowanych. Najpopularniejsze są rozwiązania służące do monitorowania aktywności fizycznej. Z tego typu produktów, umożliwiających m.in. pomiar liczby wykonanych kroków czy spalonych kalorii, korzysta 50 proc. badanych mieszkańców Polski. Jedna czwarta respondentów stosuje aplikacje przeznaczone do treningu fizycznego, a niewiele mniejszy odsetek (24 proc.) monitoruje swój sen w smartfonie. Wśród obecnych użytkowników aplikacji zdrowotnych najpopularniejsze są te dostarczane przez publiczną opiekę zdrowotną (24 proc.) oraz apteki (23 proc.).
– Publicznie dostępne dane wskazują, że Polacy coraz częściej sięgają po rozwiązania cyfrowe, które wspierają dbanie o zdrowie. Mieszkańcy naszego kraju coraz bardziej zdają sobie sprawę z korzyści płynących z digitalizacji opieki medycznej i z większą chęcią dbają o swoje samopoczucie. Co więcej, rośnie odsetek osób deklarujących pełną otwartość na cyfryzację, który w 2022 r. wyniósł aż 63 proc – o 6 pkt. proc. więcej niż rok wcześniej. To pokazuje, że rynek cyfrowych aplikacji zdrowotnych może w najbliższym czasie doświadczyć dynamicznego – mówi Jan Michalski, partner, Digital CE Leader, Deloitte.
Młodsze pokolenia zmieniają trendy
W przypadku polskiego rynku, zależność między stopniem wykorzystania prozdrowotnych aplikacji mobilnych jest odwrotnie proporcjonalna do stopnia zainteresowania stanem zdrowia u przedstawicieli poszczególnych grup wiekowych. Główną przyczyną takiego stanu ma być to, że aplikacje mobilne są najbardziej popularne wśród młodszych pokoleń, których przedstawiciele rzadziej chorują, przez co podejmują mniejszy wysiłek, aby zadbać o swoje zdrowie. Jednocześnie grupa najbardziej chorująca to osoby z tzw. pokolenia. „baby boomers”, znacznie rzadziej korzystającego z aplikacji monitorujących stan zdrowia oraz samopoczucia. Eksperci zaznaczają, że w związku z rosnącą świadomością cyfrową polskiego społeczeństwa i postępującym dostępem do technologii oraz starzeniem się zaawansowanych cyfrowo generacji, w kolejnych latach może nastąpić wyraźny wzrost wykorzystania aplikacji prozdrowotnych.
Poza skłonnością do korzystania z technologii w codziennym życiu kluczowym czynnikiem rozwoju rynku aplikacji mobilnych dla zdrowia jest kwestia zaufania użytkowników do tego typu rozwiązań. W Polsce użytkownicy produktów cyfrowych z każdej grupy wiekowej najchętniej powierzają swoje dane medyczne placówkom medycznym oraz laboratoriom, rzadziej start-upom oraz firmom Big Tech. Z drugiej strony, przedstawiciele generacji baby boomers są bardziej skłonni zaufać instytucjom publicznym niż osoby z pokolenia Z, które większym zaufaniem darzą rozwiązania oferowane przez sektor prywatny.
Aplikacje – tak, płatność – niekoniecznie
Najbardziej preferowanym rodzajem aplikacji są narzędzia służące monitorowaniu aktywności. Chociaż taką aplikację ma obecnie zainstalowaną co drugi respondent ankiety, to zapotrzebowanie na nowe rozwiązania tego typu zgłasza ponad 80 proc. obecnych użytkowników i 47 proc. tych osób, które na razie nie korzystają z aplikacji mobilnych służących zdrowiu i samopoczuciu. Najbardziej pożądanymi aplikacjami zdrowotnymi są te umożliwiające zakupy w aptekach.
Jednym z weryfikowanych w ramach ankiety obszarów była skłonność potencjalnych użytkowników do dokonywania opłat za korzystanie z aplikacji mobilnych. Odsetek osób, które na razie nie stosują prozdrowotnych rozwiązań cyfrowych , ale są skłonne zainstalować tego typu produkt, wynosi 65 proc. Co piąty nowy użytkownik jest skłonny zapłacić za korzystanie z aplikacji mobilnych.
– Jednym z największych wyzwań dla producentów aplikacji mobilnych jest monetyzacja oferowanych usług. Podczas gdy zachęcenie obecnych użytkowników do przeznaczenia części swojego budżetu na korzystanie z cyfrowych rozwiązań jest łatwiejsze, przekonanie do tego osób, które nie znają danego produktu wymaga znacznie więcej wysiłku. Z tego względu producenci rozwiązań mobilnych dla zdrowia prawdopodobnie nadal będą oferować swoje produkty w dwóch wersjach: darmowej i płatnej – mówi Krzysztof Wilk, partner, lider praktyki Life Sciences & Health Care, Deloitte
Polska a inne kraje
Z danych zebranych od respondentów pochodzących z 11 europejskich krajów wynika, że w każdym z badanych państw odsetek zainteresowanych nowymi aplikacjami prozdrowotnymi jest wysoki. W Polsce osoby skłonne zainstalować kolejną aplikację stanowią niemal 9 na 10 badanych, natomiast zainteresowanie nowymi aplikacjami zdrowotnymi zgłasza 77 proc. ankietowanych. Średnie zapotrzebowanie na digitalowe innowacje wspierające zarówno wellbeing, jak i zdrowie w badanych krajach przekracza 60 proc. ogółu populacji. Najwięcej chętnych na produkty cyfrowe znajduje się w Turcji i Słowacji, gdzie osoby zainteresowane stanowią ponad 90 proc. uczestników ankiety. Najmniejsze zapotrzebowanie deklarują z kolei Francuzi oraz Niemcy. Cyfrowe innowacje umożliwiające troskę o dobrostan interesują odpowiednio 81 i 79 proc. ankietowanych, natomiast nowe produkty dedykowane ochronie zdrowia interesują 69 proc. respondentów z Francji oraz 61 proc. z Niemiec.
Według autorów raportu taki rozkład odpowiedzi może wynikać z tego, że obydwa kraje charakteryzują się jednymi z najwyższych poziomów dojrzałości cyfrowej, co wskazywałoby na znaczne wysycenie rynku aplikacji. Co więcej, w niemal wszystkich badanych krajach zainteresowanie kolejną aplikacją wspierającą samopoczucie jest wyższe niż ma to miejsce w przypadku zdrowotnych produktów cyfrowych. Największe różnice widać w Niemczech (18 p.p.) oraz w Austrii (17 p.p.).
– Rozkład odpowiedzi pozyskanych w krajach europejskich pokazuje, jak istotna dla rozwoju segmentu aplikacji służących ochronie zdrowia oraz trosce o samopoczucie jest dojrzałość cyfrowa danego państwa. Im bardziej rozwinięty cyfrowo rynek, tym trudniej pozyskać chętnych na nowe aplikacje, ponieważ wiele obszarów związanych ze zdrowiem jest już po prostu zagospodarowanych. Widoczna różnica w zapotrzebowaniu na produkty typu wellbeing i zdrowotne może z kolei wynikać z tego, że obywatele dojrzałych cyfrowo państw są bardziej samoświadomi. W efekcie częściej sięgają oni po rozwiązania służące aktywności fizycznej, monitorowaniu snu czy mówiąc ogólniej dbające o ich dobrostan – mówi Paweł Kuśmierowski, partner associate, Life Sciences& Health Care, Deloitte
Pełny raport do pobrania znajduje się tutaj.