W dzisiejszym zabieganym świecie, każda minuta na sen i regenerację jest na wagę złota. Trudno się dziwić, że aplikacje pokroju Sleep As Android, monitorujące sen i pomagające sprawić, aby każda noc była możliwie najlepiej przespaną, cieszą się ogromną popularnością. Na arenę wkracza jednak nowy, silny zawodnik – Beddit!
W sklepie Google Play w kategorii „Styl Życia”, najpopularniejszą płatną aplikacją jest Sleep As Android Unlocked. Popularne są także inne aplikacje z tego zakresu, jak np. SleepBot . Jednak podczas startup’owej konferencji Slush, organizowanej w Helsinkach, na tle pozostałych wybił się jeden z „sennych” startup’ów – Beddit.
W parze z aplikacją na smartfona niezbędny jest specjalny, cienki sensor (przypominający po prostu dość szeroką taśmę), który należy umieścić pod prześcieradłem. Sensor wykrywa nasze wszystkie senne aktywności – długość snu, jego jakość, rytm serca i oddechu, chrapanie i inne ewentualne zakłócenia w naszej sypialni.
Wszystkie dane przesyłane są do aplikacji mobilnej, która pełni rolę naszego osobistego „trenera” snu. Na podstawie zgromadzonych danych, aplikacja daje nam wskazówki, co zrobić, aby po prostu spać lepiej. W pracy nad aplikacją pomagają wykwalifikowani specjaliści od snu.
Beddit na tle innych aplikacji monitorujących sen z pewnością wyróżnia się znacznie większą precyzyjnością – sensor pod prześcieradłem o wiele lepiej monitoruje sen, niż smartfon leżący obok łóżka czy pod poduszką (niektóre osoby w ogóle mogą mieć opory przed spaniem ze smartfonem umieszczonym tuż pod głową i „przyduszaniem” go poduszką). Ostatnimi czasy popularna stała się także opaska Jawbone, jednak trzeba ją całą dobę nosić na nadgarstku, co również może przeszkadzać niektórym podczas snu. Beddit nie wymaga noszenia niczego, ani przemycania smartfona do łóżka. Istnieje za to pytanie, czy sensor nie uwiera i nie przeszkadza, ale myślę, że jego twórcy na pewno solidnie przemyśleli ten problem i zadbali przede wszystkim o komfort klienta. Jedyna większa, wypukła część sensora zwisa swobodnie poza łóżkiem, a pod nami znajduje się jedynie cienka taśma.
Pomysł na ten startup może stanowić wybawienie dla wiecznie zmęczonych, zabieganych, oraz tych cierpiących na bezsenność, która staje się powoli swoistą plagą. Jakość naszego snu w ogromnym stopniu wpływa na jakość naszego życia (samopoczucie zarówno psychiczne, jak i fizyczne), a więc inwestycja w taką mobilną pomoc może się solidnie opłacić.
Beddit ma być dostępny w sprzedaży w Stanach Zjednoczonych już w styczniu, w cenie 149 dolarów. W trakcie przedsprzedaży, złożono zamówienia już na ponad 5 tysięcy egzemplarzy, a 60% z zamówień pochodzi z Ameryki Północnej. Cena nie jest niska, ale jeśli zestaw ma naprawdę poprawić jakość snu, może warto się skusić. W końcu na zdrowiu oszczędzać nie warto.
Źródło:
http://www.businessinsider.com/beddit-2013-11