Instagram w dosyć niesubtelny sposób upodabnia się ostatnimi czasy do Snapchata. Robi to jednak na tyle skutecznie, że jego Stories docierają już do 150 milionów użytkowników dziennie. Pięć miesięcy po uruchomieniu skopiowanej od Snapchata funkcji, właściciele platformy zdecydowali się spieniężyć ją poprzez wprowadzenie wertykalnych, pełnoekranowych reklam.
Stories, wyświetlające się w górnej części ekranu głównego Instagrama, dały serwisowi drugie życie. Naturalnie Instagram nie zawdzięcza im widocznego przyrostu użytkowników (i tak ich liczba jest ogromna – około 300 milionów dziennie i dwa razy tyle ogólnie), ale zyskuje w ten sposób nowy sposób do zarobkowania na swojej aplikacji. A Facebook, który kupił Instagrama za okrągły miliard dolarów oczekuje zapewne zwrotów z tej inwestycji.
Wertykalne, pełnoekranowe reklamy jak… w Snapchacie
Reklamy w Instagram Stories to kolejny element wyraźnie zainspirowany pomysłami twórców Snapchata. Będą wyświetlały się w trakcie przeglądania historii znajomych, a konkretnie pomiędzy wysyłanymi przez nich zestawami zdjęć i filmików. Na szczęście użytkownikowi umożliwi się ich pominięcie poprzez zwykłe przejście do kolejnej historii. Reklamy nie będą także klikalne, nikomu nie grozi więc niechciane przeniesienia się na stronę reklamodawcy (choć planowane jest wprowadzenie klikalnych elementów w przyszłości). Jak pozostałe, przewijające się materiały, reklamy będzie można polubić, skomentować i udostępnić. Te w formie wideo będą wyświetlały się przez czas do 10 sekund, te w formie zdjęć do 5 sekund.
Trzy tygodnie testów
Instagramowe reklamy mają stawiać przede wszystkim na wykorzystanie właściwości aplikacji, tak by nie nudziły użytkownika. Przez następne tygodnie będą testowane w grupie 30 partnerów, w tym między innymi z General Motors, Nike i Netflix. Po okresie pilotażowym wykupienie reklamy stanie się możliwe dla wszystkich aktywnych reklamodawców.
Firmowe konta z dostępem do zaplecza analitycznego
Instagram wprowadzi także konta biznesowe, a wraz z nimi zaplecze analityczne i statystyki, pozwalające kontrolować zasięgi, odzew użytkowników oraz skuteczność reklam. Okazuje się bowiem że firmowe profile śledzi aż 70% użytkowników Instagrama, a jedna trzecia najczęściej oglądanych historii została stworzona właśnie przez konta biznesowe. Jeśli więc tylko użytkownicy Instagrama nie obruszą się na słówko „sponsorowane”, którym opatrzone zostaną reklamy, być może będą oglądać je z tak dużym zainteresowaniem jak dotychczas materiały wysyłane do nich przez firmy w ramach normalnych publikacji. Koszt wykupienia reklamy będzie przeliczany co 1000 odsłon (odsłona reklamy naliczy się niezależnie od tego jak długo reklama będzie wyświetlana przez użytkownika).
Źródło:
techcrunch.com
fortune.com
Zdjęcie:
www.pexels.com
