Konferencje
Mobile Trends

Clubhouse, podcasty na Facebooku i głosowe Tweety. Czy treści audio to przyszłość mediów społecznościowych?

Rok 2021 ma stanąć pod znakiem wyszukiwania głosowego w aplikacjach. Czy możliwe jest jednak, aby nagrania audio zaczęły odgrywać dużą rolę w mediach społecznościowych?

Rosnąca popularność podcastów i audiobooków pozwala sądzić, że słuchanie pozostaje dla nas równie atrakcyjne co oglądanie wideo. Bywa również wygodniejsze, bo umożliwia zajęcie się innymi czynnościami, np. jazdą samochodem.

Nie bez powodu jedną z płatnych funkcji YouTube Premium stała się możliwość wyłączenia ekranu z lecącym w tle filmem. Z kolei Spotify stworzyło w swojej aplikacji sekcję przeznaczoną na podcasty. Twitter natomiast pozwolił użytkownikom na tworzenie 140 sekundowych nagrań audio, które stanowią uzupełnienie dla tradycyjnych tweetów.

Oczywiście podcasty, audiobooki czy nagrania audio w mediach społecznościowych pozostają na chwilę obecną niszą. Świat cyfrowy wydaje się zmierzać jednak właśnie w stronę interfejsów i komunikatów głosowych. Rosnąć ma również rynek urządzeń do słuchania – słuchawek i głośników.

Clubhouse i inne głosowe aplikacje społecznościowe

W roku 2020 na ustach technologicznych dziennikarzy z USA znajdowała się aplikacja Clubhouse. Pozwala ona na prowadzenie grupowych rozmów głosowych w wirtualnych pokojach.

Już w maju minionego roku wartość Clubhouse wyceniano na miliony dolarów. Mimo że korzystało z niego zaledwie 1.5 tysiąca użytkowników. Ta niewielka liczba wynika z tego, że aplikacja wciąż znajduje się w fazie beta, a do rejestracji potrzebne jest zaproszenie od innego użytkownika.

Z polskiej perspektywy Clubhouse pozostaje jednak obiecującą ciekawostką zza oceanu. Aplikacja nie wydaje się też szczególnie innowacyjna. Od lat popularność, głównie w gronie graczy, utrzymuje oparty na podobnym pomyśle Discord. Clubhouse stawia jednak na szerszą „społecznościowość”, czyli głosowe łączenie ze sobą różnych ludzi, niekoniecznie znajomych.

Na podobnym pomyśle opiera się też aplikacja społecznościowa Oculus Venues stworzona z myślą o wirtualnej rzeczywistości. Jej użytkownicy również trafiają do wspólnej, wirtualnej przestrzeni. Nie tylko komunikują się ze sobą głosowo, ale także widzą swoje wirtualne awatary. Mogą również wspólnie oglądać różne publiczne wydarzenia – mecze, koncerty.

Czy to ma sens?

Zarówno w Venues jak i Clubhouse użytkownicy mogą po prostu przysłuchiwać się rozmowom innych osób znajdujących się w tym samym, wirtualnym pokoju.

Użytkownicy takiej głosowej aplikacji społecznościowej wiedzą, że toczą dysputy w przestrzeni „publicznej”, która nie jest zamkniętym spotkaniem na Zoomie. Teoretycznie rozmowy w Cloubhouse należałoby traktować więc jak nadawane na żywo podcasty, którym można się przysłuchiwać lub do których można dołączyć.

Jest to jednak doświadczenie zdecydowanie bardziej intymne niż czytanie postu na Facebooku czy tweeta osoby, której nie mamy jeszcze wśród znajomych. Pojawia się więc pytanie, jak sprawić, aby użytkownicy takich aplikacji czuli się komfortowo?

Serwis Wired zwraca uwagę na inny problem związany z takimi głosowymi mediami społecznościowymi. Jest nim przede wszystkim zachowanie porządku dyskusji i bezpieczeństwa użytkowników.

Nawet na zamkniętych spotkaniach na Zoomie i Teams zdarzają się przecież wizyty „nieproszonych” i złośliwych gości. Jak można przestrzec się przed nimi w głosowej aplikacji społecznościowej? Inną kwestią pozostaje chociażby dostępność głosowych komunikatów dla osób niesłyszących.

Głosowe grupki na Facebooku, podcasty zamiast postów na Twitterze

Nie tak trudno jest wyobrazić sobie medium społecznościowe, które opierałoby się na dyskusjach użytkowników lub zamieszczaniu przez nich postów w postaci nagrań audio, zamiast pisanych tekstów lub wideo. Twitter już teraz testuje własne medium społecznościowe bazujące na głosie, nazwane Twitter Spaces.

Podcasty mogłyby przejść w ten sposób podobną drogę co internetowe blogi. Od dłuższych form tekstowych po notkę ograniczoną do krótkiego tweeta. Albo podobnie jak wideo, od dłuższych filmów na Youtube, po ultraszybkie na TikToku.

Być może czeka nas przyszłość, w której każdy, podobnie jak bohater netflixowej animacji The Midnight Gospel, będzie mógł szybko i prosto emitować regularnie własny podcast lub tworzyć głosowe pokoje dyskusyjne. Byłby to kolejny krok w ewolucji mediów społecznościowych i internetowych treści audio.

Źródła:
www.socialmediatoday.com
www.wired.com
www.techcrunch.com

Udostępnij
Mobile Trends
Zobacz także