12 sierpnia w Polsce zadebiutował niskobudżetowy smartfon realme C11. Co wyróżnia go na tle innych? Akumulator o pojemności 5000 mAh, który jak zapewnia producent, w trybie czuwania potrafi wytrzymać aż 40 dni.
Mieliśmy okazję przez kilka tygodni testować ten sprzęt. Jak wypadł w naszej ocenie?
Testowany smartfon uzupełnia popularną serię realme C. Urządzenie zostało wyposażone w procesor Helio G3, wyświetlacz LCD IPS z 6,5-calowym ekranem o proporcjach 20:9 i rozdzielczości HD+ 1600×720 pikseli. Realme C11 zapewnia szerokie pole widzenia i wygodne użytkowanie. Producent najwyraźniej uznał, że pójdzie z duchem czasu i zainspirował się troszkę iPhone’em. Obiektyw C11 znajduje się w niezwykle popularnej kwadratowej ramce. Podwójny aparat o rozdzielczości 13 + 2 MP pozwala uzyskać efekt bokeh, czyli pozostawienie ostrego obiektu na pierwszym planie i rozmycie tła. W świetle dziennym telefon radzi sobie z robieniem zdjęć bardzo dobrze. Zdjęcia są wyraźne, kolory żywe a efekt bokeh jest zauważalny. Z nocnym zdjęciami jest trochę gorzej, mimo iż telefon posiada tryb ULTRA NIGHT – nie spodziewajmy się oszałamiającego efektu.
Pierwsze wrażenia pozytywne
Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. A przynajmniej dla mnie jako kobiety, smartfon idealnie przypasował wizualnie. Do testów dostałam wersję kolorystyczną Pepper Grey, która na teksturowanym tworzywie sztucznym z prześwitami światła prezentuje się bardzo elegancko. Pomimo dość szerokiego paska z logotypem, nie psuje to designu tylnej obudowy. Producent oferuje też bardziej odważną wersję kolorystyczną – Mint Green.
Przyzwyczajona jestem do odblokowywania telefonu na odcisk palca i zabrakło mi go tutaj. Musiałam zadowolić się odblokowywaniem za pomocą twarzy lub kodu. To na pewno kwestia przyzwyczajenia i pewnie przy dłuższym użytkowaniu bym do tego przywykła, ale uważam to za minus. Tak wiem, że chociażby marka Apple odeszła od Touch ID i wciąż zwiększa się popularności Face ID, to zabezpieczenia za pomocą czytnika linii papilarnych nadal się prężnie rozwijają.
Dla mnie jedną z ważniejszych rzeczy w smartfonie jest dźwięk. Jadąc komunikacją miejską, nie wyobrażam sobie podróży bez muzyki lub dobrego podcastu (przy okazji polecam podcast Remigiusza Maciaszka, Borysa Nieśpielaka (“Rock i Borys”). Telefon dał radę! Zarówno przez słuchawki (nie ma w zestawie) dźwięk był dobrej jakości, jak i przez wbudowany w smartfon głośnik. Nie było słychać szumów i zakłóceń.
Z przodu ekran 6,5 calowy ekran zajmuje 88% przedniej obudowy. Możemy regulować poziom jasności lub włączyć opcję automatycznego dostosowania do do światła panującego w pomieszczeniu.
Czy powinieneś kupić Realme C11?
Mimo iż system w realme C11 nie jest bogiem prędkości i przy graniu w bardziej wymagające gry, czasami się zacina i powoli ładuje, to poradzi sobie przy podstawowym użytkowaniu. Działa jak standardowy telefon z Androidem, bez wyróżniających się funkcji. No i brakuje mu odblokowywania telefonu na odcisk palca. Całokształt wrażeń przy użytkowaniu był jednak bardzo na tak.
Przy zakupie trzeba mieć na uwadze, że nie jest to smartfon idealny. Lecz jeśli szukasz telefonu z fajnym wyglądem, wytrzymałą baterią i w niskim przedziale cenowym to realme C11 na pewno Cię zadowoli.