Konferencje
Mobile Trends

W gnieźnieńskim grodzie – 3D i AR okiem rapera

Moje stosunki z elektroniką można określić mianem poprawnych. Dobrze wiem, jaki panuje między nami układ sił i rozkład obowiązków. Ja się nie wtryniam w to, jak dane ustrojstwo funkcjonuje, zaś ustrojstwo mi służy… do czasu gdy się nie zepsuje (z moim wydatnym udziałem). Jestem chyba najmniej odpowiednią osobą do wypowiadania się o nowych technologiach, ale z drugiej strony, to właśnie ludzie tacy jak ja, technologiczni analfabeci, stanowią początek łańcucha pokarmowego całego innowacyjnego biznesu.
Kiedy zostałem poproszony przez Piotra Koźniewskiego z 3R Studio Mobile o napisanie kilku słów na temat stworzonej przez nich aplikacji, nie miałem pojęcia, jakiego obszaru życia będzie ona dotykać. Muszę przyznać, że mile się zaskoczyłem, kiedy okazało się, że badam apkę, która promuje Gniezno. Niegdyś imponująca stolica rosnącego w siłę, wbijającego się szturmem na europejskie salony, państwa; zdegradowana do roli pozornie jednego z wielu średniej wielkości miast, pełna śladów po swej dawnej wielkości, jak i planów na przyszłość – czyż to nie wdzięczny temat dla postu?
01
Zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że obok tradycyjnych środków promocji, administracja Muzeum Początków Państwa Polskiego zdecydowała się na wykorzystania także tych mniej “historycznych”. Właściwie MPPP wygrywa już samym pomysłem użycia mobilnej aplikacji, jako rozwinięcia ekspozycji, dzięki czemu otrzymujemy bardzo ciekawe zestawienie, w którym o rzeczach absolutnie fundamentalnych dla tożsamości narodowej Polaków, mówi się językiem najnowszym z możliwych. I to w dwóch kanałach – słuchowym i wzrokowym.
Opcja ściągnięcia darmowej aplikacji na swojego smartfona, zamiast kupowania przewodnika, to z pewnością duże udogodnienie dla odwiedzających muzeum. Jednak na tym nie koniec, zwykły guide byłby przecież czymś… czymś normalnym i jako taki, przy całej przydatności – mało interesującym.
Ciekawym doświadczeniem dla użytkownika apki “W gnieźnieńskim grodzie 3D”, jest właśnie możliwość przyjrzenia się makiecie Gniezna w trzech wymiarach. Widokiem na wczesnośredniowieczne miasto sterujemy ruchem palców, podobnie jak w przypadku innych tego typu aplikacji 3D – pytanie, czy stworzono już podobne historyczne makiety wirtualne? Oglądanie stolicy państwa Piastów z pozycji lotu ptaka… na dobrze znanym nam ekranie własnego telefonu, paradoksalnie, daje bardziej realistyczne wrażenie obcowania z epoką, niż fizyczne próby jej odwzorowania, wyłączając oczywiście te w skali 1:1, bo takie właściwie się nie zdarzają. I to wszystko dzięki kilku łatwym zabiegom, z których pierwszym jest sięgnięcie do kieszeni.
Najciekawszą osobliwością i zarazem największą zaletą aplikacji “W gnieźnieńskim grodzie 3D”, jest powiązanie jej ze światem zewnętrznym wobec smartfona, co wzbogaca zarówno jej funkcjonalność, jak i stanowi ciekawy punkt wycieczki po muzeum. Dzięki trybowi AR (Augmented Reality – rozszerzona rzeczywistość) na ekranie telefonu mamy do czynienia z dwoma współgrającymi ze sobą porządkami – graficznym, będącym immanentną i stałą, choć interaktywną, częścią apki, nałożonym na obraz przesyłany przez kamerę wbudowaną przez telefon. Istotnym elementem we właściwym korzystaniu z tego mechanizmu są specjalnie przygotowane i kompatybilne z urządzeniami mobilnymi grafiki, przedstawiające budowle w gnieźnieńskiej stolicy. W Muzeum Początków Państwa Polskiego znajduje się specjalne stanowisko, na którym dostępne są znaczniki, po których zeskanowaniu przez nasz smartfon, zyskujemy możliwość eksplorowania stołecznych ulic, czy przykładowego domu z tamtego okresu dziejów. Spece z 3R Studio Mobile nie zapomnieli jednak o osobach, które nie znajdują się w muzeum, ale są żywo zainteresowane zagłębieniem się w atmosferę pierwszej stolicy Polski. To dla nich została stworzona opcja ściągnięcia oznaczników do wydruku – bezpośrednio na telefon, a także, przekierowania ich na maila oraz Dropbox. To duże, praktyczne ułatwienie.
02
Trzeba przyznać, że widok na Gniezno z okna ”baszty Grodu” jest naprawdę imponujący. To jednak tylko początek eksploracji świata przedstawionego w aplikacji, okazuje się on dużo obszerniejszy, niż mogłoby się to wydawać.
Rozszerzona rzeczywistość oferuje nam także możliwość… zwiedzania cmentarza. Ludzi o słabych nerwach uspokajam – podróż po średniowiecznym necropolis nie wiąże się z niebezpieczeństwem napotkania strzygi, albo innego zombie. Wchodząc na gnieźnieński cmentarz, zostajemy przekierowani do galerii zdjęć archeologicznych wykopalisk. Zresztą punktów z szeroko opisanymi (tak w audio oraz tekstowo, również po angielsku!) archeologicznymi rekwizytami jest dużo więcej. Siłą rzeczy oceniając aplikację, w tym momencie stawiam duży plus jej twórcom – to jak rozbudowany jest świat w niej przedstawiony, musi robić wrażenie. I robi.
Cieszy to, że w projekcie dofinansowywanym w ramach programu “Patriotyzm Jutra”, spotkały się nie tylko osoby, które mają instrumenty, ale także potrafią je wykorzystać. Tak, innowacyjne są tutaj nie tylko narzędzia, ale także sposób ich użycia. W Polsce zawsze mieliśmy wielu ludzi o dużych talentach i możliwościach, wreszcie na właściwych miejscach pojawiły się również jednostki o wystarczająco otwartej głowie, by wydobyć potencjał w nich drzemiący. Z korzyścią dla nas wszystkim, a w tym konkretnym przypadku, szczególnie najmłodszych, dla których wycieczka do muzeum nie musi być od teraz czymś totalnie abstrakcyjnym, za to ma szansę stać się częścią ich świata. Tak dobrze im znanego, obserwowanego z perspektywy smartfona.
Ulotka A5
Autor:
Szymon Woźniak – publicysta, raper, animator
Igoronco.com

Udostępnij
Mobile Trends
Zobacz także