Konferencje
Mobile Trends

Czy w 2022 roku opłaca się zrobić aplikację? Co wpływa na jej koszt?

Badania pokazują, że tylko co trzeci produkt cyfrowy ostatecznie trafia na rynek. A i to nie stanowi o jego sukcesie. Niektóre produkty cyfrowe świetnie wyglądają na papierze, ale gdy przychodzi czas ich realizacji, zamiast do klientów, często trafiają do kubła. Inne zaś giną w odmętach sklepu z aplikacjami. Rynek aplikacji jest bardzo nasycony, a użytkownicy nie łakną kolejnego zapychacza ze średnim wyglądem i funkcjonalnościami. Czy warto inwestować więc w aplikację mobilną w 2022 roku? Co wpływa na jej koszt? A może to zbędny wydatek i lepiej zainteresować się innym kierunkiem? Sprawdźmy to!

Najnowszy dokument od The Chaos Report pokazał jak przeciętnie wygląda finalizacja produktów cyfrowych. W badaniu przebadano cykle produkcyjne 50 tys. produktów cyfrowych. Sukces osiągnęło tylko 29 proc. z nich, 52 proc. zostało zakwestionowane przez rynek, a 19 proc. było całkowitym niepowodzeniem biznesowym. Warto też zdać sobie sprawę z kosztu aplikacji, który wyraża się nie tylko w wydanych na nią pieniądzach, ale też potencjalnej stracie czasu, czy też nawet dobrego wizerunku – w przypadku wypuszczenia produktu niedostosowanego do potrzeb użytkowników.

Budowa aplikacji to proces!

Pamiętaj więc, aby przed jakimkolwiek działaniem i decyzją kluczową dla projektu podejść do procesu holistycznie i z rozwagą. Wprowadzenie aplikacji na rynek wymaga ogromnej strategii. Ta musi być konsekwencją sprawdzonego pomysłu, procesu projektowego, produkcyjnego oraz wdrożeniowego.

Najważniejsza jest celowość twojego produktu. Otóż rynek nie znosi pustych obietnic ani wydmuszek. Każdy projekt biznesowy, który osiąga sukces proponuje swoim użytkownikom jakieś wartości. Niektóre firmy mogą być ich nawet nieświadome (co jest niedopuszczalne), ale to one są kluczem do spełnienia określonych potrzeb użytkowników. Aby produkt był użyteczny, poznaj swoich odbiorców! Proces powstawania aplikacji musi ponadto wpasowywać się w twoje potrzeby oraz koszt i czas, jakie będziesz w stanie ponieść na wdrożenie.

Czemu firmy inwestują w aplikacje mobilne?

Firma RiskIQ mówi, że na świecie mamy prawie 9 mln aplikacji mobilnych. Z raportów Sensor Tower możemy wyczytać, że dzienna ilość pobrań wynosi nawet 250 mln. Urząd Komunikacji Elektronicznej mówi że 63 proc. posiadaczy smartfonów używa aplikacji. A data.ai (do niedawna AppAnnie) przewiduje, że do końca tego roku liczba aplikacji wzrośnie ponad 45%. Jest to równoznaczne z 285 milionami nowych pobrań.

Co z tego? Spójrz na to, że przeciętnie korzystamy ze swoich urządzeń mobilnych nawet 4h 48 min każdego dnia (Digital 2022). To ponad połowa naszego czasu wolnego! Codziennością jest już robienie zakupów, przeglądanie mediów społecznościowych, mierzenie aktywności biometrycznej czy korzystanie z bankowości elektronicznej za pośrednictwem aplikacji. Wszechobecność produktów cyfrowych jest dobrym powodem do zainteresowania się tym obszarem. Firma zyskuje tam dodatkowy kanał komunikacji, ma nowe pole do sprzedaży, a aplikacja może być kolejnym agregatorem danych o konsumentach. Co więcej, własne źródło danych marketingowych może być na wagę złota, w przypadku dalszych zmian w ochronie prywatności w wyszukiwarkach. Dobra aplikacja to także wyróżnik na tle konkurencji, bo jak już wiesz, stworzenie takiej do prostych zadań nie należy.

Aplikacje mogą być także potrzebne wewnątrz organizacji. Mogą służyć zarządzaniu zasobami, zamówieniami, stanami magazynowymi czy czystej komunikacji np. w przypadku pracy zdalnej.

Dlaczego tak wielu aplikacjom nie udaje się wejść na rynek?

Stworzenie procesu i dopełnienie wszystkich jego elementów stanowi ogromne wyzwanie w IT. Dokumenty The Chaos Report pokazują, że od prawie 30 lat wskaźnik sukcesu wypuszczenia pełnoprawnej aplikacji przez firmę utrzymuje się na zbliżonym poziomie 30 proc. Najczęściej jest to pokłosie braku kontroli nad budżetem. Na drugim miejscu plasuje się brak realizmu pomysłodawców, względem czasu i kosztów. Okazuje się, że średni poziom przekroczenia budżetu w badanych firmach to 189 proc. zaplanowanych wydatków. Gdy mowa o ustalonym czasie, firmy średnio przekraczają go o 222 proc. Oznacza to, że projekt jest źle szacowany już od samego początku. Na trzecim miejscu są problemy komunikacyjne wewnątrz zespołu, które prowadzą do komplikacji w realizacji celów biznesowych.

Firmy zauważają to stawiając na rozwój project managamentu w swoich szrankach.

Problematyczne może okazać się także dobranie specjalistów nieodpowiednich dla danego procesu oraz współpraca między zespołem a klientem. Konstrukcja zespołu musi być zbudowana w sposób, który łączy wiedzę i doświadczenia każdego z pracowników.

Co wpływa na koszt aplikacji w 2022 roku?

Odpowiedź standardowo będzie brzmiała: to zależy. Ale od czego? Koszty stworzenia aplikacji mobilnej zależą od wielu czynników. Głównym determinantem będzie rodzaj biznesu (b2b czy b2c), rynek i konkurencja (droższa będzie aplikacja dla banku od aplikacji pokazującej godzinę) cechy i funkcjonalności produktu oraz technologia w jakiej produkt będzie tworzony. Pośrednio na koszt ten będzie wpływać także rodzaj metodyki działania oraz obsługa personelu specjalistów, którzy uwikłani są w proces.

Większość softwarehouse’ów wycenia swoje usługi na podstawie kryteriów w postaci: ilości ekranów, komunikacji z bazą danych, stworzeniem serwera czy opracowaniem dodatkowych usług, które korzystają z możliwości urządzenia.

Liczba ekranów aplikacji często ma duże znaczenie w szacowaniu wartości projektu. Stąd popularność MVP.

Minimalna wersja produktu zazwyczaj składa się tylko z niezbędnych ekranów, które służą jako podstawa dla funkcjonalności. Możemy sobie wyobrazić to na przykładzie aplikacji typu Instagram. Szukasz inwestorów do swojego pomysłu. Na początku może zależeć Ci na ekranie z formularzem rejestracji, ekranie z krokiem logowania, ekranie głównym aplikacji, ekranie pokazującym profil, ekranie pokazującym post i ekranie z jakąś WOW funkcjonalnością. Ludzie widzący potencjał zainwestują, a Ty możesz rozwijać produkt albo zrobić pivot, gdy zauważysz dla niego ciekawsze możliwości.

Największym wyzwaniem będzie stworzenie serwera, który będzie odpowiednio komunikował się z aplikacją mobilną i w bezpieczny sposób przechowywał dane o użytkownikach i ich aktywnościach wewnątrz aplikacji. Każda aplikacja, w której wymagany jest proces rejestracji, logowania czy jakakolwiek interakcja ze światem pozaaplikacyjnym będzie wymagała obecności bazy danych. Opracowanie jej oraz komunikacji z nią będzie miało największy wpływ na koszt aplikacji.

Na cenę projektu wpływać też będzie wykorzystanie systemu operacyjnego urządzenia, na którym jest instalacja do operacji w aplikacji korzystających z hardware’u. Gdy aplikacja będzie potrzebować dostępu do dodatkowych funkcji telefonu jak GPS, Bluetooth, aparat czy lokalizacja, trzeba liczyć się z większą wyceną.

O czym warto pamiętać przy aplikacjach typu B2C?

Aplikacje B2C to produkty typowe pod sklepy z aplikacjami. Są dostępne dla każdego, zazwyczaj bezpłatnie albo freemium, czyli dodatkowe funkcjonalności są dodatkowo płatne w formie subskrypcji.

Poza modelem sybskrypcji można zarabiać tam na udostępnianiu miejsca na ekranie na reklamy lub kierować powiadomienia push, które nakłonią użytkownika do zakupów. Tak więc, aplikacje B2C są w większości bezpłatne do pobrania, ale mogą zwiększać przychody firm. Gro tych aplikacji to gry mobilne, komunikatory, social media oraz aplikacje nastawione na efektywność w danym obszarze życia (dieta, ćwiczenia, produktywność, kalendarz płodowy).

Główną cechą tych aplikacji jest ich nastawienie na dawanie rozrywki, formy pomiaru, komunikacji z innymi, robienie zakupów u konkretnego dostawcy czy edukacji. Użytkownikiem aplikacji może zostać każdy, ale produkt nie może być kierowany do każdego, bo nie będzie odpowiadał na żadne potrzeby. Trzeba ukierunkować jego funkcjonalności pod kątem cech użytkowników, do których chcesz dotrzeć. Poza stworzeniem aplikacji, miej także na uwadze koszt rozwoju i utrzymania produktu na rynku. Aplikacje B2C wymagają nie tylko planu stworzenia produktu cyfrowego, ale muszą uwzględniać jego operacjonalizację pod kątem pojawiających się trendów i konkurencji, a także zakładać koszty marketingu, przede wszystkim ASO. To dodatkowe koszty.

Wiele firm, nawet jeśli dowiezie aplikację, nie umie wykorzystać jej potencjału i szybko zwija ją ze sklepu.

Według badań TradingPlatforms, w ciągu ostatnich czterech lat, z samego tylko Google Play zniknęło aż milion aplikacji! To dowód na to, że nie każdy odnajduje się na tym rynku oraz że łatwo „wypaść z planszy”.

Co wpływa na koszt aplikacji mobilnej w biznesie typu B2B?

Sektor B2B podobnie jak B2C celuje w aplikacje, które będą spełniały jego potrzeby. Tutaj jest jednak duża różnica, gdyż firmy cechują się zwykle konkretnymi profilami działalności. Jeśli chcesz stworzyć produkt B2B to musi on rozwiązywać konkretny problem dla wybranego przez Ciebie biznesu.

Aplikacja może być przeznaczona dla wielu firm lub też być opracowywana z klientem na podstawie jego konkretnych do potrzeb.

Aplikacje B2B często oparte są na subskrypcji usługi u swojego operatora, a stworzenie konkretnej wersji produktu będzie uzależnione od ilości i specjalizacji zespołu potrzebnego do zrealizowania projektu. Dobry produkt musi mieć swojego PO, PM, Deweloperów, Speców UX, Testerów, a sama godzina pracy wszystkich tych specjalistów będzie oscylowała w dziesiątkach tysięcy złotych, jak nie setkach (w zależności od poziomu specjalizacji i ilości członków).

System operacyjny dla aplikacji natywnych

Obecnie nie ma dość dużych różnic cenowych, jeśli mowa o programowaniu aplikacji native na iOS czy Androida, ale z racji innych uwarunkowań operacyjnych systemów, stworzenie konkretnych funkcjonalności może zająć trochę więcej środków, co będzie wpływało na cenę. W przypadku aplikacji natywnych na obydwa systemy, trzeba więc będzie liczyć się z podwójnymi kosztami. 

Czym są aplikacje Native, cross-platform i PWA?

Rynek mobile to pełne zaplecze technologiczne, z którego można czerpać garściami. Jednakże obecnie na rynku dominują trzy warianty programowania aplikacji, wśród których wyróżnia się aplikacje natywne na iOS i Androida, aplikacja cross-platformowe, czyli korzystające z jednej bazy kodowej i dostępne na obydwóch sklepach od razu oraz PWA, czyli aplikacji dostępnej bezpośrednio w przeglądarce i poza nią (w ogromnym skrócie).

Jednakże niezależnie od podejścia, większość technologii korzysta z API, co wymaga od zleceniodawcy posiadania bazy przetwarzającej przystępne dane dla systemu odpytującego, jednocześnie dobrze zabezpieczone.

 – Doświadczenie uczy, że najwięcej pracy wymaga stworzenie dobrych punktów kontaktowych, z których aplikacja – czy to hybrydowa, czy natywna – będzie korzystać. W przypadku aplikacji webowej sytuacja jest jasna, bo źródłem danych jest strona internetowa. – pisze dr Krzysztof Wojewodzic, CEO w Escola SA.

  • Natywne aplikacje – obecnie dominują na rynku i są dobre dla klientów, którzy chcą mieć wysoką kontrolę nad środowiskiem aplikacji. Coraz popularniejsze języki: Kotlin – dla Androida i Swift- dla iOS, poprzez niskopoziomowy kod, dają możliwość dopasowania funkcjonalności do właściwości systemu urządzenia. Wiążą się jednak z dużymi kosztami wdrożenia i utrzymania, w porównaniu do pozostałej dwójki. 
  • Aplikacje cross-platform – inaczej zwane hybrydami, zyskują na popularności ze względu na swoją świeżość i możliwość ograniczenia kosztów. W przypadku tych aplikacji najczęściej korzysta się z React czy Fluttera. Technologie te operują na jednej bazie kodu, dzięki czemu wersja aplikacji dostępna jest zarówno na Androidzie jak i na iOS. Coś kosztem czegoś. Aplikacje natywne mają nad nimi dużą przewagę w postaci większej optymalizacji i szybkości działania.
  • PWA – święci triumfy popularności ze względu na prostotę, responsywność oraz szybkość działania. Jest to także rozwiązanie najtańsze, gdyż programiści piszą językiem zrozumiałym dla każdego urządzenia, co ogranicza czas ich pracy, czyli obniża koszty. Dzięki technologiom webowym, korzystanie z nich jest wygodne w przypadku przeglądarek zainstalowanych na laptopach i smartfonach. Tinder dzięki Progressive Web App ogranicza 90 proc. wymaganego miejsca na dysku.

Jaka technologia aplikacji będzie dla mnie najbardziej odpowiednia?

Jeśli komuś zależy na rozbudowanych funkcjonalnościach, korzystaniu z GPS, Bluetooth i pamięci operacyjnej urządzenia, wtedy aplikacja natywna będzie jedynym, słusznym wyborem. Możliwość jej rozwoju poprzez mobile SDK oferuje też wniesienie komunikacji na wyższy poziom, o czym wspominał Mike Korba w naszym podcaście. Trzeba jednak liczyć się z ogromnymi kosztami tego rozwiązania.

Frameworki cross-platformowe są dobre, gdy komuś bardzo zależy na czasie, a aplikacje korzystają z prostych funkcjonalności. Choć ograniczają koszty, tak nie są one tak znaczące, by były jedynym wyznacznikiem w podjęciu decyzji o wyborze Fluttera czy Reacta.

PWA będzie działać na wszystkich systemach operacyjnych, ale w przypadku iOS ma ograniczenia, więc jeśli zależy Ci na konwertowaniu użytkowników tego systemu to od razu inwestuj w aplikacje natywne. PWA zapewnia jednak jednolite doświadczenie użytkownika, gdyż jest to jeden produkt i nie zawiera dodatkowych lub ukrytych kosztów i prowizji.

W przypadku aplikacji trzeba mieć z tyłu głowy ukryte koszty w postaci prowizji od aplikacji lub transakcji od pośredniczących sklepów z aplikacjami. Przy aplikacji mobilnej trzeba też inicjować działania ASO oraz cała machinę marketingową, a do PWA działania SEO, które i tak najpewniej stosujesz, w zupełności wystarczą, co również ogranicza kolejny ogrom wydatków na SEM.

Mediaflex.pl zauważa jednak, że wiarygodność progressisve web app jest niska, bo nie posiada ocen i rankingów użytkowników, ze względu na brak jej istnienia w sklepie z aplikacjami. PWA ma także problemy z gromadzeniem danych oraz nie umie w pełni korzystać z zasobów urządzenia.

Nie zapomnij o jakości – zadbaj o UX/UI Design aplikacji

Gdy wiesz już jakie masz cele, jakie potrzeby użytkowników chcesz realizować, jak ma wyglądać funkcjonalność twojej aplikacji oraz w jakiej technologii ją stworzysz, czas na zespół projektowy. Poza PO, PM i deweloperami, którzy będą nadzorować powstawanie produktu, ktoś musi nadać mu ramy jakościowe.

Zajmują się tym UXUI Designerzy, którzy po serii warsztatów z klientem, badaniach z użytkownikami i konsultacjach z zespołem proponują wersję produktu spełniającego oczekiwania użytkowników i realizującego podstawowe cele biznesowe klienta. Jednak UX to nie wygląd samej aplikacji. Owszem, w tym się przejawia, ale jego zadaniem jest realizowanie celów użytkownika w sposób sprawiający mu satysfakcję.

UX to zawsze ogromny wydatek, ale zwraca się z nawiązką. Zadaniem Designera jest prewencja, czyli niedoprowadzenie do sytuacji, w której produkt trzeba definitywnie poprawiać, a każda poprawka to dodatkowy koszt. Stąd tak ważna rola ludzi, którzy prototypują i testują wcześniej dane rozwiązania.

Testerzy aplikacji sprawdzają ich działania pod kątem prawidłowości względem systemu, a UX Designerzy konfrontują produkt z użytkownikami i sprawdzają czy spełnia swoją rolę, jeszcze przed wypuszczeniem go na rynek. A złe doświadczenie użytkownika może być bardzo kosztowne. Nawet 231 milionów euro może wynosić utracony przychód sklepów internetowych z powodu barier związanych ze złym doświadczeniem użytkownika na smartfonie wynika z jednego z raportów e-point i Google.

Kiedy warto, a kiedy nie warto inwestować w aplikację?

Aplikacja nie będzie dobrym rozwiązaniem dla funkcji, które z powodzeniem można zastąpić stroną RWD. Przeczytanie artykułu, oddanie głosu w plebiscycie czy zapis do newslettera nie są dobrym powodem dla wydawania setek tysięcy złotych. Hybryda czy PWA nie będą dobre dla skomplikowanych aplikacji, a natywna może okazać się zbyt droga dla małych firm.

W przypadku większego projektu, czasem warto zacząć od jednego systemu operacyjnego i w ten sposób ograniczyć koszty. Na początku trzeba mieć jednak dobry pomysł, znać realne zapotrzebowanie biznesowe i realia rynkowe oraz mieć wiedzę na temat potencjalnych użytkowników.

Z technicznego punktu widzenia, na początku najważniejsze będzie skonstruowanie źródła danych i API, z którego aplikacja będzie odpytywać serwer. Później kwestie wyboru technologii i warsztaty UX. Kodowanie aplikacji to najmniejszy problem, jeśli spojrzymy na to z tej perspektywy, ale zdecydowanie warto!

Według Ilony Leoniewskiej z Escola, zainteresuj się aplikacjami, jeśli:

  • obsługa klienta to dla Twojej firmy zbyt duży koszt,
  • zamówienia są zbyt wolno obsługiwane,
  • chcesz dać klientom nową jakość obsługi,
  • klienci nie mają jednego miejsca, w którym znajdą promocje i aktualne oferty,
  • usługi są trudno dostępne dla klienta,
  • nieskutecznie docierasz do klientów z komunikacją.

Ile dokładnie będzie kosztować stworzenie aplikacji mobilnej?

Choć koszty są duże, tak outsorcing, różnego rodzaju programy partnerskie i współprace agencyjne często obniżają finalne koszty produktu. Nie ma jednak prostej odpowiedzi na pytanie ile będzie kosztować aplikacja! Nawet przy wydzieleniu każdej zmiennej i określeniu jej kosztu, pamietajmy, że zawsze mamy do czynienia tylko z szacunkami. ItCraft dokonało obliczeń, wedle których aplikacja podobna do Ubera może kosztować nawet 100 000 dolarów netto, czyli ponad 480 tys. złotych netto! Radio 357 mogło z kolei spożytkować 15 milionów na budowę nowoczesnego radia. Pewnie lwia część z tych środków powędrowała do Escola na budowę aplikacji mobilnej, która do tej pory generuje dla radio ponad 800 tys. złotych przychodu miesięcznie, o czym wraz z dr Wojewodzicem opowiadał Paweł Sołtys na konferencji Mobile Trends for Experts.

Obecność czynnika ludzkiego, uwarunkowań rynkowych oraz zmian w procesie, zawsze będzie wpływać na zmienność kwoty w czasie. Najlepszym sposobem na ustalenie budżetu jest przedstawienie swojej propozycji doświadczonej firmie deweloperskiej, która go zwaliduje i być może zrealizuje.

Jeśli masz więc pomysł i planujesz pozyskanie środków na jego realizację, nie zwlekaj!
Udostępnij
Mobile Trends
Zobacz także