
Apple pozywa Samsunga i żąda 2 miliardów dolarów odszkodowania
Apple i Samsung to firmy, które nie pierwszy raz spotykają się przed sądem. To zdecydowanie najwięksi giganci na rynku producentów urządzeń mobilnych, którzy toczą ciągłą wojnę Android vs. iOS. Brytyjski portal The Guardian podaje szczegóły odnośnie najświeższego konfliktu sądowego Apple i Samsunga. Do spotkania przed sądem dojdzie w tym tygodniu w Dolinie Krzemowej.
Poprzedni proces między Apple i Samsungiem toczył się latem 2012 roku. Obecny proces to efekt apelacji Samsunga od wyroku sądowego z tamtego okresu, kiedy to sąd poparł każdy z zarzutów Apple, obniżając jedynie roszczenia o odszkodowanie na korzyść Samsunga.
Apple żąda od Samsunga 2 miliardów rekompensaty za kradzież pomysłów i patentów. 1/3 sprzedanych w zeszłym roku smartfonów to smartfony Samsunga, a Apple żąda od koreańskiego producenta 40$ zapłaty za każde sprzedane urządzenie, które jest nośnikiem ukradzionych funkcji i designu. Apple oskarża Samsunga o kradzież 5 patentów, które wykorzystano w urządzeniach sprzedawanych w latach 2010-2012, w tym w tabletach i smartfonach z serii Galaxy. Samsung nie pozostaje dłużny. Oskarża Apple o naruszenie dwóch patentów, zastosowanych w iPhonie i w iPadach. Adwokat Apple w dokumentacji sądowej używa argumentów, iż Apple zrewolucjonizowało rynek komputerów osobistych, Samsung natomiast systematycznie kopiował innowacyjne technologie Apple oraz ich produkty, funkcje i design oraz zalał rynek urządzeniami, które stanowią naruszenie prawa. Adwokat Samsunga ma dokładnie odwrotne zdanie – Samsung jest pionierem w branży mobilnych urządzeń biznesowych od samego początku istnienia przemysłu mobilnego. Apple skopiowało wiele innowacji wprowadzonych przez Samsunga w swoich iPhone’ach, iPodach i iPadach.
Według Apple, Samsung naruszył patenty Apple w następujących urządzeniach: Admire, Galaxy Nexus, Galaxy Note, Galaxy Note II, Galaxy SII, Galaxy SII Epic 4G Touch, Galaxy SII Skyrocket, Galaxy SIII, Galaxy Tab II 10.1 i Stratosphere.
Samsung natomiast oskarża Apple o wykorzystanie swoich patentów w urządzeniach takich jak: iPhone 4, iPhone 4S, iPhone 5, iPad 2, iPad 3, iPad 4, iPad mini, iPod touch piątej generacji, iPod touch czwartej generacji i MacBook Pro.
Dwie tak duże i tak zamożne firmy mogą sobie pozwolić na wzajemne rozprawy sądowe i walkę o roszczenia, pytanie tylko, na ile tak naprawdę opłacalne są te zabiegi. Pieniądze są kluczowym kryterium, ale w oczach klientów liczy się również opinia o marce i jej dobry PR. Obciążenie jednej z firm wyrokiem kradzieży patentów może sprawić, że niektórzy z klientów odwrócą się od ulubionej marki z pobudek etycznych, choć pewnie takowych jest niewielu. Zalety urządzeń Samsunga nadal będą przyciągać zdecydowaną większość użytkowników właśnie w stronę tego producenta, tak samo jak miłośnicy „jabłka” pozostaną wierni iPhone’om. Jeśli jednak Apple ponownie zwycięży w sądzie, może to zachęcić amerykańskiego giganta do walki z innymi producentami smartfonów z Androidem.
Niezależnie od finału rozprawy, któraś z firm poniesie milionowe bądź miliardowe straty. W przypadku zwycięstwa Apple, Samsung będzie zmuszony zapłacić 2 miliardy dolarów. Jeśli jednak zwycięży Samsung, Apple zostanie obciążone kosztami 6 milionów dolarów.
Źródło:
http://www.theguardian.com/technology/2014/mar/31/apple-sues-samsung-for-2bn