
iBeacons – odpowiedź na podstawowe pytania, które wiele osób może chcieć zadać, a jeszcze więcej – boi się to zrobić
iBeacon. To słowo większości z internautów jest dobrze znane, ale ciągle dla niemal równie dużej grupy hasło „iBeacon” jest zagadką. O iBeaconach dużo się mówi i pisze, ale w praktyce niewiele osób zdaje sobie sprawę, z czym tak naprawdę to się „je”. O iBeaconach sporo wie branża, ale bardzo niewiele – laicy. Wokół tych magicznych urządzeń narosła już niemal mała legenda i – przynajmniej w Polsce – stanowią coś na kształt potwora z Loch Ness – każdy o nim słyszał, prawie nikt go nie widział…
Miesiąc temu przybliżyliśmy Wam pokrótce technologię Estimote Stickers. Jednak od samego iBeacons do Estimote Stickers jeszcze kawałek drogi, bowiem iBeacons wcale nie równa się Estimote. Polski Estimote to jedynie jeden z producentów iBeacons. W tym artykule chcielibyśmy udzielić odpowiedzi na cztery podstawowe pytania dotyczące samych iBeacons.
Co to jest iBeacon?
iBeacon to system technologii zbliżeniowej, należący do Apple. Samo Apple promuje iBeacons jako urządzenia o niskim koszcie (od 5 do 99 dolarów) i o niskim poborze energii. To nadajniki, które powiadamiają znajdujące się w pobliżu urządzenia z zainstalowanym systemem iOS 7 o swojej obecności. W jaki sposób? To wszystko zależy już od samej aplikacji i zaprogramowania nadajnika. iBeacons bowiem nie przesyłają komunikatów same w sobie, a jedynie we współpracy z aplikacjami – właściciel może dowolnie wykorzystać ich potencjał, programując je w pożądany przez siebie sposób. iBeacons nadają jedynie sygnał do urządzenia mobilnego, na którym wyświetlana zostanie konkretna informacja lub akcja – sama treść zależy już tylko i wyłącznie od aplikacji, beacony same w sobie nie posiadają i nie przesyłają żadnych konkretnych treści. Niektórzy uznają je też za zdecydowanie bardziej zaawansowanych i użytecznych następców QR-kodów. iBeacons to swego rodzaju system geolokalizacji i nawigacji na najwyższym poziomie, sprowadzony z lokalizowania użytkownika na mapie, do szczegółowego lokalizowania użytkownika wewnątrz pomieszczeń – to system mikrolokalizacji i mikronawigacji. Istnieją trzy progi odległości, które pozwalają na wykrycie urządzeń kompatybilnych z iBeacons: do kilku centymetrów, do kilku metrów oraz do odległości większej niż 10 metrów. Działają one w oparciu o technologię Bluetooth Low Energy (BLE). Ich bateria ma pozwolić na ok. 3 lata żywotności.
Gdzie i jak wykorzystać iBeacons?
Najczęściej o iBeacons mówi się w kontekście sklepów, jednak w praktyce mogą one znaleźć zastosowanie wszędzie, nawet w domu prywatnym. O sposobach na wykorzystanie Estimote Stickers wspominaliśmy już w artykule poświęconym tej innowacji. Czujniki możemy przyczepić do dowolnego sprzętu w domu, definiując np. zadanie, o którym Stickers ma nam przypomnieć – o podlaniu kwiatów, zamknięciu drzwi czy temperaturze w mieszkaniu. W sklepach iBeacons najczęściej wykorzystywane są do przesyłania informacji o produkcie lub kuponów rabatowych. Gdy klient zbliży się do konkretnego towaru, na jego urządzeniu mobilnym może pojawić się informacja o asortymencie sklepu (np. o dostępnych rozmiarach i kolorach danego produktu) lub też klient może otrzymać specjalny kupon rabatowy lub też zostać odesłanym do tego samego produktu w sklepie on-line. iBeacons pozwalają także na wykorzystanie ich przy dokonywaniu płatności zbliżeniowych. Wykorzystanie nadajników w galeriach sztuki i muzeach może poprowadzić zwiedzających kolejno po wszystkich eksponatach, a zwiedzający zamiast tłoczyć się przy małych tabliczkach obok eksponatów będą mogli swobodnie przeczytać pełną informację o obiekcie na swoim smartfonie. Jednak lista lokalizacji, w których można wykorzystać potencjał iBeacons w zasadzie nie ma końca, a ograniczenie stanowi jedynie wyobraźnia – iBeacons z powodzeniem mogą znaleźć zastosowanie także w szkołach, na stadionach, w szpitalach, urzędach, kinach i wielu, wielu innych.
Co „mówi” iBeacon?
To, co „mówią” do użytkowników iBeacons, czyli informacje, jakie będą wyświetlać się na smartfonie po zbliżeniu się do nadajnika iBeacon, zależy tylko i wyłącznie od wyobraźni właścicieli beaconów, którzy muszą w odpowiedni sposób zaprogramować aplikację. Same beacony nie nadają bowiem żadnych treści, a jedynie sygnały, dzięki którym telefon może te treści wyświetlić. Najpopularniejszym do tej pory rozwiązaniem jest oferowanie zniżek bądź informacji o produkcie osobom, które np. zatrzymają się na dłuższą chwilę przy konkretnym produkcie w sklepie. iBeacons mogą z powodzeniem służyć również promocji miejsc – osoby wchodzące do danego lokalu mogą na ekranie swojego smartfona ujrzeć okno służące zacheckinowaniu się w portalu społecznościowym , np. foursquare’owskim Swarm czy na Facebooku. Wyżej wspominaliśmy również o wykorzystaniu iBeacons do przesyłania informacji o muzealnych eksponatach, a także o przenoszeniu klientów sklepów naziemnych do tych samych produktów w sklepie internetowym. Czytając poniżej o polskich sukcesach znajdziecie jeszcze większą garść inspiracji, gdzie beacons mogą np. pomagać osobom niepełnosprawnym w poruszaniu się lub służyć jako nowa wersja programów lojalnościowych.
Jak postępować z iBeacons?
Kiedy już znamy najważniejsze fakty dotyczące funkcjonowania i możliwości iBeacons, pozostaje zastosować się do jednej zasady – nie przesadzać. Nikt nie lubi spamu i natłoku bezużytecznych wiadomości. Ba, nie lubimy nawet użytecznych wiadomości, kiedy okazują się one spamem. Nawet za dużo kuponów rabatowych, które przecież przynoszą korzyść dla klienta, mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc marce. iBeacons mogą w fantastyczny sposób przysłużyć się promocji i marketingowi danej firmy, jednak wszystko, co w nadmiarze – szkodzi. Ważne jest, aby zawsze stawiać klienta na pierwszym miejscu i dbać o jego potrzeby. Informacje przesyłane rzadziej, w sposób mniej nachalny, ale trafny – czyli te, które po prostu są przydatne i będą wykorzystanie przez klienta, to najlepszy wybór na wykorzystanie sprytnych nadajników Apple. Warto też wykazać się kreatywnością – postarać się o personalizację komunikatów oraz ich urozmaicenie. Jeśli klient będzie powracał, warto, aby zawsze witała go nieco inna wiadomość lub korzystniejsza promocja przesłana za pomocą iBeacons. Czasami opłaca się również po prostu… bycie miłym, czyli chociażby drobny komunikat dla klienta odwiedzającego sklep, dziękujący za zakupy lub życzący miłego dnia.
Polskie beaconowe sukcesy
Polska wydaje się być za pan brat z iBeacons. Wspominaliśmy już wcześniej o sukcesie polskiego Estimote, czyli firmy, która stworzyła kolorowe nadajniki beacons. iBeacons przyczyniły się również do sukcesu miasta stołecznego Warszawy, które zdobyło nagrodę w ramach 2014 Mayors Challenge, organizowanym przez Fundację Bloomberga. To konkurs, w którym europejskie miasta nagradzane są za wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań służących rozwojowi miasta. Warszawa zdobyła nagrodę za projekt „Wirtualna Warszawa”, czyli system informacji miejskiej dla osób niewidomych i niedowidzących. Warszawa postanowiła wykorzystać moc Beaconów, umieszczając tysiące tych małych nadajników w całym mieście. Ich głównym celem jest pomoc osobom niewidomym i niedowidzącym w poruszaniu się po mieście, umożliwiając im większe usamodzielnienie się oraz pomagając w ochronie ich zdrowia, a nawet życia. Pierwsze beacony są już zainstalowane i pomagają osobom odwiedzającym warszawski SCON, czyli Stołeczne Centrum Osób Niepełnosprawnych. Za projekt „Wirtualna Warszawa” odpowiedzialna jest polska firma Infinity. Dzięki podobnym pobudkom – chęci niesienia pomocy osobom niedowidzącym – powstała inna polska firma, również zajmująca się beaconami – Kontakt.io. Beacony znajdują zastosowanie również w celach czysto rozrywkowych – takim aspektem zainteresowali się twórcy aplikacji Everytap. Aplikacja wynagradza użytkowników za dobrą zabawę, przeobrażając standardowe programy lojalnościowe w zabawę z wykorzystaniem iBeacons. Everytap nawiązało współpracę już z blisko 30 lokalami gastronomicznymi w Trójmieście i Warszawie. Użytkownik może być nagradzany za złożone zamówienie czy wizytę (i jej długość) w danym miejscu. Zgromadzone w ten sposób punkty mogą zostać wymienione np. na darmowe posiłki i napoje. Jak widać Polska jest gotowa na przyjęcie beaconów i w dodatku niezwykle kreatywna w tym aspekcie. Pozostaje liczyć na to, że lada moment zaczną one współpracować również z urządzeniami o innych systemach operacyjnych, niż iOS.
Macie jakieś pomysły na kreatywne zastosowanie iBeacons w biznesach innych niż sklepy i muzea? Gdzie z chęcią ujrzelibyście przyjazne, kolorowe nadajniki? Czekamy na Wasze przemyślenia w komentarzach!
Źródło:
http://simplynfcsolutions.wordpress.com/2014/09/16/ibeacons-what-are-they-what-do-they-do-where-can-they-be-used-and-how-to-monetise-your-campaigns/
http://mayorschallenge.bloomberg.org/index.cfm?objectid=9B3942E0-38FD-11E4-BC0E0050569A3ED0
http://bitspiration.com/news/technology/pick-of-the-week-everytap/