W dzisiejszych czasach rozpoznawalność marki buduje się w dużej mierze dzięki sieci. To właśnie internet jest często pierwszym miejscem, gdzie konsument styka się z określonym produktem lub usługą. Już sama domena internetowa wiele może powiedzieć o przedsiębiorcy. Przeważnie zawiera w sobie nazwę firmy. Stanowi więc łakomy kąsek dla nieuczciwej konkurencji. Jak zabezpieczyć firmową domenę? Czy rejestracja domeny w formie znaku towarowego to słuszna decyzja? Na te i wiele innych pytań znajdziesz odpowiedź w niniejszym artykule.
Co mogę zgłosić do rejestracji w Urzędzie Patentowym?
Zastrzeżenie znaku towarowego w Urzędzie Patentowym to bez wątpienia najlepszy sposób prawnej ochrony marki. Jeżeli korzystasz z formalnej rejestracji, to są jeszcze przepisy, które zabezpieczają nazwę firmy za darmo. Jednak gdy dochodzi do sporu, okazują się one często niewystarczające. Chodzi o to, że poziom takiej ochrony zwykle obejmuje ledwie teren miasta.
Jak widzisz, tylko rejestracja znaku towarowego zapewnia silny monopol prawny na terenie całego kraju. W tej formie można chronić każde oznaczenie, które jest używane komercyjnie i ma zdolność odróżniającą. Najczęściej do rejestracji zgłaszane są znaki słowne (nazwa firmy) lub słowno-graficzne (logo). Rzadziej kolor, dźwięk, zapach, a nawet smak. Przedmiotem rejestracji może być również wspomniana domena internetowa.
Zobacz również:
- Chcę zastrzec nazwę i logo firmy. Czy muszę robić dwa zgłoszenia?
Rejestracja domeny internetowej w formie znaku towarowego
Czy warto to zrobić? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od sytuacji konkretnego przedsiębiorcy, a właściwie nazwy, którą się posługuje.
Na początku warto wyraźnie podkreślić, że nasz porządek prawny nie przewiduje możliwości nabycia domeny internetowej na własność. Oznacza to, że możesz być tylko i wyłącznie jej użytkownikiem. Uiszczana cyklicznie opłata abonamentowa nie sprawia, że nabywasz do niej prawa własności, a jedynie możliwość czasowego korzystania.
To oznacza, że źródła ochrony adresu domeny powinieneś szukać gdzie indziej. Zapewniają je wspomniane już przepisy darmowe i płatne (rejestracja znaku towarowego). Moim zdaniem w większości przypadków domeny nie warto zastrzegać. Jest lepszy sposób zabezpieczenia do niej praw.
Chcesz chronić domenę internetową? Zarejestruj nazwę swojej firmy!
W adresie domeny internetowej zawarta jest zazwyczaj nazwa firmy, pod którą prowadzisz biznes. Jeśli zastrzeżesz ją jako znak towarowy, ochronisz swoją markę na wielu płaszczyznach. W ten sposób będzie zabezpieczona również Twoja firmowa domena internetowa.
Rejestracja znaku towarowego da Ci monopol na używanie danego oznaczenia w Twojej branży. Możesz wybrać rejestrację krajową, jeśli prowadzisz biznes tylko na terytorium Polski. Jeśli działasz także za granicą, wybierz rejestrację unijną lub rozszerz ochronę na wybrane kraje spoza UE.
Pomyślne zakończenie postępowania rejestrowego zwieńczone jest wydaniem świadectwa ochronnego. To niepodważalny dowód praw własności do znaku. Jeżeli konkurent użyje domeny o identycznej nazwie – naruszy prawo. Co ciekawe, znaki towarowe chronią nie tylko na identyczność, ale i podobieństwo. Obejściem prawa nie będzie więc wybranie domeny z inną końcówką, myślnikiem między słowami czy dodatkową literką. W każdym przypadku klienci i tak mogą się pomylić.
Paradoksalnie zastrzeżenie jednego znaku słownego będzie tańsze niż rejestracja i coroczne opłacanie 20 czy 30 domen. Zapewni Ci to też skuteczniejszą ochronę prawną.
Urząd Patentowy narzędziem do walki o domeny
Musisz wiedzieć, że postępowanie przed Urzędem Patentowym jest wszczynane na wniosek podmiotu zainteresowanego. W toku całej procedury żaden urzędnik nie będzie sprawdzał, czy czasem ktoś inny nie używa podobnego oznaczenia jak Ty.
Przedmiotem wstępnego badania urzędnika jest ocena, czy nie występują tzw. bezwzględne przeszkody rejestracji. Czyli przykładowo czy dana nazwa nie jest określeniem rodzajowym jak krówki dla cukierków. Jeżeli takich problemów nie wykryje, publikuje informację o zgłoszeniu w bazach Urzędu Patentowego.
Od tej chwili są 3 miesiące na złożenie sprzeciwu przez Twoją konkurencję. Jeżeli nic takiego nie wpłynie, otrzymasz świadectwo ochronne. Wniosek z tego taki, że opłaca się być pierwszym. Chwytliwa i rozpoznawalna marka nie tylko przyciąga konsumentów, ale również Twoich konkurentów. Nie pozwól, by Cię wyprzedzili ze zgłoszeniem!
Pamiętaj, że wszelkie formalności możesz zlecić rzecznikowi patentowemu.
Co zyskam na skutek rejestracji nazwy firmy?
Przede wszystkim w sposób formalny uregulujesz swoje prawa do marki. Nikt już nie będzie miał wątpliwości, że to Ty jesteś właścicielem danej nazwy czy logo. Będzie to wprost wynikać ze świadectwa ochronnego i wpisu w rejestrze Urzędu Patentowego.
To bardzo często ogranicza ilość sporów o prawa do marek. Jeżeli byłeś ze zgłoszeniem pierwszy w Urzędzie Patentowym, to stoisz na silniejszej pozycji. Konkurent, były wspólnik czy pracownik będą widzieć, że ewentualny spór o tę nazwę będzie dla nich bardzo trudny. A sytuacja wyglądałaby zgoła inaczej, gdybyś swojego znaku nie zastrzegł. Wtedy taka osoba mogłaby z wnioskiem wystąpić jako pierwsza. Tak właśnie w Polsce próbuje się kraść cudze marki.
Kiedy domena internetowa jest podobna do znaku towarowego?
To czy dwa znaki towarowe są do siebie kolizyjnie podobne, rozstrzyga się w postępowaniu spornym. Toczy się ono najczęściej przed Urzędem Patentowym, EUIPO lub sądem.
W sprawach domen organem orzekającym jest najczęściej Sąd Polubowny ds. Domen Internetowych. Z jego dorobku orzeczniczego wynika, że o podobieństwie decyduje już samo fonetyczne brzmienie nazwy zawartej w domenie. Wszelkie oznaczenia dodatkowe tj. „www.”, „.pl” czy „.com” nie powinny być brane pod uwagę. Wynika to z tego, że są one wspólne dla każdego adresu i ludzie w sposób naturalny nie zwracają na nie uwagi. Liczy się słowo pomiędzy tymi elementami.
Tym samym fakt, że ktoś zarejestrował adres domeny, który w sposób naturalny różni się od samej nazwy, nie jest argumentem za brakiem kolizji. O ile słowo zawarte w domenie pomoże wprowadzać potencjalnych odbiorców w błąd, to dojdzie do naruszenia prawa. A wtedy taką domenę można przejąć siłą.
Jakiej domeny internetowej nie da się zastrzec?
Tak jak w przypadku pozostałych oznaczeń, w toku postępowania przed Urzędem Patentowym skazane na porażkę są wszelkie znaki opisowe. Są to te oznaczenia, które wprost wskazują na to, co jest przedmiotem prowadzonego przez Ciebie biznesu.
Im bardziej oryginalna i wyszukana nazwa, tym większa szansa na uzyskanie świadectwa ochronnego. Nie zarejestrujesz więc w formie znaku nazwy zawartej w domenie „www.okna.com” czy „okazje.pl”. A „ww.lumaxin.com”? Czemu nie! Zawsze warto spojrzeć na nazwę z perspektywy przeciętnego konsumenta i zadać sobie pytanie „czy jestem w stanie zgadnąć, co oferuje ten przedsiębiorca”?
Okazuje się, że w dzisiejszych czasach problem z nazwami opisowymi jest powszechny. Przedsiębiorcy chcą samą nazwą firmy wskazywać, co oferują. Samo logo najczęściej też jest minimalistyczne. Efekt tego jest taki, że w świetle prawa nie posługują się znakiem towarowym, ponieważ ich nazwa nie pozwala na wyróżnienie ich na rynku. Używają za to określenia ogólnoinformacyjnego jak słowo „doktor” dla usług dentystycznych.
Kiedy wyjątkowo można zastrzec nazwę opisową?
Wiesz już, że optymalnym rozwiązaniem jest zastrzeżenie nazwy zawartej w domenie, a nie pełnego adresu domeny. Chronisz w ten sposób każdą możliwą formę wykorzystania Twojego znaku towarowego przez konkurencję.
Istnieje pewien wyjątek, kiedy bardziej opłacalne będzie jednak zastrzeżenie samej domeny internetowej. To sytuacja, w której cała nazwa domeny, łącznie z jej elementami dodatkowymi (www, com, pl) wryła się już w pamięć znaczącej części odbiorców.
Chodzi o przypadek, kiedy nazwa, która początkowo była opisowa, w następstwie ogromnej popularności zaczęła się kojarzyć tylko z Twoją firmą. Ta sztuka udaje się niewielu podmiotom, ale niektóre osiągają taki sukces, że monopolizują oznaczenia początkowo będące w domenie publicznej. Przykładem są marki:
- eObuwie.pl
- Pyszne.pl
- Pracuj.pl
Jeżeli jesteś dopiero na etapie wyboru nazwy dla swojej firmy, to nie wchodź w tego typu oznaczenia. Jest raczej mało prawdopodobne, że uda Ci się je zastrzec.
Rejestracja domeny internetowej – podsumowanie
Sam fakt rejestracji domeny internetowej nie daje Ci do niej żadnych praw. Ochrony powinieneś szukać w Urzędzie Patentowym. Z tym że nie każdą domenę da się tam zastrzec, a w większości przypadków w ogóle nie warto tego robić.
Lepszym rozwiązaniem jest zastrzeżenie nazwy, która znajduje się w domenie. Tym sposobem ochronisz przed nieuczciwą konkurencją domenę z każdym rozszerzeniem. Nie będziesz tez musiał rejestrować i opłacać kilkudziesięciu domen.
Kluczowe jest jednak to, aby o takiej formalnej ochronie pomyśleć, zanim pojawią się kłopoty. Jeżeli dojdzie do sporu o prawa do nazwy firmy, to istnieje ryzyko, że konkurent ze zgłoszeniem Cię wyprzedzi. A to bardzo mocno komplikuje Twoją sytuację. Co prawda możesz próbować taką rejestrację unieważnić na drodze spornej, ale do tego czasu właściciel znaku może Cię blokować na rynku. Np. usuwając Twoje oferty na Allegro czy Amazonie.