Budować zaufanie, pozyskiwać tylko niezbędne dane, zapewniać przejrzystość – oto recepta na idealny przepływ danych osobowych między użytkownikami internetu a firmami. Opracowali ją naukowcy i praktycy z Katedry Marketingu Akademii Leona Koźmińskiego – prof. Grzegorz Mazurek i dr Karolina Małagocka. Wystarczy zachowanie zasady 3T – Trust, Transparency, Type of Data.
ZAUFANIE [Trust]
Jedną z największych obaw klientów jest przekonanie o tym, że ich dane zostaną wykorzystane w nieodpowiedni sposób. To zagrożenie może być szansą. Przekonanie klienta, że jego dane są bezpiecznie przechowywane i wykorzystywane tylko tak, jak wyraźnie to zaznaczymy, zapewnia wzrost zaufania klienta do marki i powoduje, że chętniej wybierze naszą firmę. Jednym ze sposobów na przekonanie klienta do wejścia w relację z firmą są benefity. Klient podaje swoje dane, ale zyskuje w zamian bonusy lub promocje.
Przykład komunikatu: „Zależy nam, abyś czuł się komfortowo, przekazując nam swoje dane niezbędne do realizacji usług. Powiedz nam, jak możemy usprawnić naszą politykę prywatności!”
PRZEJRZYSTOŚĆ [Transparency]
To, co da się powiedzieć, da się powiedzieć prosto. Dlaczego więc bombardować klienta specjalistycznymi terminami czy naukową nowomową? Przyjazny język skomplikowanych czynności prawnych w dziedzinie danych osobowych to zmora każdego użytkownika. Ani nie przeczytamy do końca, ani nie zrozumiemy. Jasny i przejrzysty komunikat to szansa, by klient nie tylko zrozumiał jakie są jego prawa, ale także miał możliwość zapamiętania marki i kojarzenia jej z tym, że od progu darzy go szacunkiem i jest łatwo dostępna.
Przykład komunikatu: Potrzebujemy Twoich danych do celów X i Y. Masz jednak prawo do tego, aby swoje dane zachować do siebie. Jeśli ta zdecydujesz, to rozumiemy i nie obrażamy się. Jesteśmy tu dla Ciebie.
RODZAJ DANYCH [Type of data]
Klienci w wielu przypadkach chętnie podają numery telefonów czy adresy e-mail. Ale gdy w kolejnym oknie mają podzielić się z nieznaną marką swoim adresem czy upodobaniami, niemal każdemu zaświeci się czerwona lampka ostrzegawcza. Wówczas to już krok od rezygnacji z usług danej firmy. Każdą prośbę o konkretne dane należy wytłumaczyć. To zapewni, że klient nie będzie obawiał się o to, jak zostaną wykorzystane informacje na jego temat. Warto zadbać i dokładnie wskazywać do czego służą dane, które klient udostępnia.
Przykład komunikatu: Żeby doręczyć paczkę, potrzebujemy tylko Twojego adresu domowego i telefonu, aby kurier mógł się z Tobą skontaktować.
Autorki model T-Form został stworzony przez prof. Grzegorza Mazurka i dr Karolinę Małagocką z Katedry Marketingu Akademii Leona Koźmińskiego na podstawie analizy kilkudziesięciu studiów przypadku i dostępnych wyników prac naukowych. Jego założenia zostały opisane na łamach czasopisma „Business Horizons” wydawanego przez Kelley School of Business Uniwersytetu Indiany.
Etyczne pozyskiwanie danych, czyli kto i jak wykorzystuje T-Form
Poniższe przykłady firm reprezentują 3 ważne gałęzie związane z pozyskiwaniem danych i działalnością online, które wyodrębniają prof. Grzegorz Mazurek i dr Karolina Małagocka z Akademii Leona Koźmińskiego sw modelu T-Form.
- Zalando. Reprezentant branży retail i e-commerce może się pochwalić bardzo dobrym przykładem tłumaczenia klientowi, czemu pytają o jego zainteresowania przy realizacji zamówień. W dodatku proszą o podanie minimalnej ilości danych potrzebnych do rejestracji.
- The Guardian. Brytyjski dziennik był jedną z pierwszych organizacji, która jako pierwsze – niemalże równolegle z wprowadzeniem RODO na terenie UR – zaczęła stosować politykę „Why your data matters”, czyli po polsku „Dlaczego twoje dane są ważne”. Tłumaczą czytelnikowi, w jakim celu są wykorzystywane jego dane, tak aby zrozumiał, w jakim celu są gromadzone i przetwarzane. Jednocześnie Guardian pozostawia wybór i ofertuje możliwość zarządzania dostępem do danych np. przez ustawienia ciasteczek.
- T-Mobile. Ten operator mobilny konsekwentnie wdraża politykę pełnej transparentności w komunikacji o prywatnych danych klientów, informując użytkowników o tym, jaki rodzaj informacji na ich temat jest wykorzystywany. Decyzję o zakres przetwarzania danych oddaje w ręce klienta. Jednocześnie uzasadnia swoje działania właśnie tym, że ze względu na to, że jest marką zaufaną, być może nie miałby problemu ze zbieraniem danych, ale nie chce tego nadużywać.
- https://www.zalando.pl/login/?view=register – dokładne wyjaśnienie klientowi, dlaczego potrzebne są informacje o jego zainteresowaniach
- https://www.theguardian.com/why-your-data-matters – „It’s your choice”, dokładne zapoznanie się z polityką prywatności i danie czytelnikowi realnej możliwości wyboru
- https://www.t-mobile.com/privacy-center/take-control-of-your-data – przykład tego, że nawet w kontakcie z tak dużym partnerem jak operator mobilny klient może być w pełni poinformowany co do rodzaju pozyskiwanych danych. Dzięki temu ma świadomość procesów, które zachodzą w przypadku jego informacji prywatnych.