
Korzystając z urządzeń mobilnych bardzo często nie zdajemy sobie sprawy jak wiele danych za ich pośrednictwem udostępniamy. Tak naprawdę jakakolwiek osoba z zewnątrz mogłaby się dowiedzieć o nas więcej za pomocą tego, co znajdzie w naszym telefonie niż bezpośrednio od nas samych. Krótko mówiąc, nowe technologie są niesamowicie fascynującym zjawiskiem, jednak rodzą również sporo zagrożeń i niebezpieczeństw. Warto więc wiedzieć jak można lub jak powinno się chronić swoje dane przy korzystaniu z urządzeń mobilnych.
Rok 2017 według wielu ekspertów ma być rokiem bezpieczeństwa w sferze wszelkich urządzeń mobilnych. Jednak czy firmy będące głęboko związane z tą branżą będą w stanie zapewnić użytkownikom dogodny poziom bezpieczeństwa, na przykład poprzez zwiększenie szyfrowania danych w aplikacjach? Czy będą w stanie ochronić osoby korzystające z kont bankowych czy aplikacji mobilnych poza granicami kraju, na ulicach, a nawet w domu? I ostatecznie, czy my sami mając dostęp do funkcji bezpieczeństwa z nich korzystamy i czy w ogóle zdajemy sobie sprawę z ich istnienia?
Świadomość niebezpieczeństwa
Niedawno miała miejsce premiera nowych funkcji Google Home, głosowego asystenta domowego, który również jest urządzeniem mobilnym. Przy całym zafascynowaniu (również moim) tempem rozwoju technologii, zastanawia mnie jedna kwestia: czy ufamy urządzeniom na tyle, aby powierzać im wszystkie nasze dane? Czy w ogóle kiedyś zastanawialiśmy się nad tym, że korzystanie z urządzeń mobilnych może być niebezpieczne? Absolutnie ten artykuł nie ma na celu zniechęcenia do technologii, (o nie! 🙂 ) a jedynie do bardziej rozsądnego z niej korzystania. Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie rezygnacji z ogromu możliwości jakie dają urządzenia mobilne. Warto jednak sprawdzać dokładnie gdzie podajemy nasze dane i czy są to zaufane i sprawdzone obszary sieci. Nie ulega wątpliwości, że przy tak szybkim rozwoju branży IoT i technologii w ogóle, poziom bezpieczeństwa każdego użytkownika spada, mimo zastosowania wielu mechanizmów ochrony danych.
Bezpieczna bankowość
Wbrew pozorom, wiele aplikacji posiada funkcje ochrony naszych danych osobowych czy numerów telefonów, o szyfrowaniu transakcji online nie wspominając. Przykładem bezpieczeństwa aplikacji bankowych jest wprowadzony jakiś czas temu przez mBank standard 3D-Secure. Jest to dodatkowy system ochrony danych i transakcji podczas płatności kartą przez Internet. Oczywiście standard ten nie jest obecny tylko we wspomnianym banku, coraz więcej placówek decyduje się na tę dodatkową ochronę. Jednak dlaczego opisuję ten element w artykule o urządzeniach mobilnych? Otóż bez nich opisywany standard nie miałby sensu, ponieważ zakończenie transakcji możliwe jest tylko poprzez wpisanie kodu, który otrzymujemy SMS – em. Jest to przykład tego, jak urządzenia przenośne mogą pomagać w zwiększeniu bezpieczeństwa transakcji online.
Blokowanie aplikacji
Jest wiele aplikacji, które mają na celu ochronę naszych danych. Jednak prawdopodobnie niewiele osób wie o istnieniu takich form zabezpieczeń, a co za tym idzie niewielu użytkownikó z nich korzysta. Blokowanie aplikacji, może być też dla niektórych niewygodne – sama z doświadczenia wiem, że wpisywanie za każdym razem kodu zabezpieczającego może być nieco irytujące. Twórcy aplikacji zabezpieczających wychodzą jednak naprzeciw użytkownikom i na przykład aplikacja CM Locker posiada wiele kolorowych i fajnych motywów ekranu odblokowania – co mnie osobiście przekonuje, przynajmniej na razie 😉
To co mnie zaskoczyło to możliwość uruchomienia funkcji przeciwdziałania kradzieży – jest ona moim zdaniem niezwykle przydatna i ciekawa. Jeśli chodzi o CM Locker to do użytkowania zachęca również interfejs – jest ładny, czytelny i kolorowy. Zabezpieczenia pomagające w ochronie danych mogą być również wbudowane w konkretne aplikacje, jak na przykład stosowana coraz częściej dwuetapowa weryfikacja użytkownika.
Ochrona danych w chmurze
Większość aplikacji chroni tak naprawdę tylko dane znajdujące się w tzw. “chmurze” a nie dane w telefonie. W przypadku kradzieży funkcja jej przeciwdziałania może być niewystarczająca. Jednak wydaje mi się, że opcja blokowania wiadomości czy galerii zdjęć jaką oferuje CM Locker jest jakąś formą ochrony danych, które mamy tylko w pamięci telefonu. Nie spotkałam się jednak z opcją blokowania książki adresowej – mogłaby być przydatna w celu ochrony danych naszych bliskich czy współpracowników. Nie jest więc tak, że możliwa jest ochrona tylko tych treści, które udostępniamy online. Faktem jednak jest to, że większość czynności wykonujemy za pośrednictwem sieci więc i w tym obszarze zabezpieczeń jest więcej.
Bezpieczne przeglądanie – Orfox Browser
Przeglądarka mobilna o której mowa w tytule stworzona jest na bazie Tor Browser i działa za pośrednictwem sieci Tor, która z kolei korzysta z trasowania cebulowego czyli zapobiega analizie ruchu sieciowego. Korzystając z tej przeglądarki możemy uzyskać prawie anonimowy dostęp do zasobów sieci. Orbot z kolei to aplikacja stworzona przez twórców The Tor Project, która pozwala na ustanowienie bezpiecznego połączenia. Moim zdaniem jest to miła odmiana dla przeglądarki Chrome czy Safari, a dodatkowo pozwala ona użytkownikowi czuć się bezpieczniej w sieci – co wydaje mi się jest sporym udogodnieniem. Ma też bardzo przyjemny interfejs, a to lubię! 🙂
Szyfrowanie danych w komunikatorach
Najpopularniejszym kanałem komunikacji jeżeli chodzi o komunikatory jest niewątpliwie Facebook Messenger. Nie posiada on niestety silnego szyfrowania danych, więc wszystko co udostępniamy i wysyłamy, może być sprawdzane przez upoważnione do tego organy. I tu nie chodzi o to, że mamy coś na sumieniu, ale o nasze poczucie komfortu i anonimowości, które większość sieciowych komunikatorów nam odbiera.
Światełkiem w tunelu jeżeli chodzi o bezpieczeństwo jest coraz bardziej popularny komunikator WhatsApp, który posiada silne szyfrowanie danych. Polecam wypróbowanie go, nawet po to, aby mieć porównanie z popularnym Messengerem. Warto również rozważyć korzystanie z tego komunikatora ze względu na silniejsze poczucie anonimowości i bezpieczeństwa.
Smartfon prawdę Ci powie
Wiele osób twierdzi, że aktualnie wchodzimy w erę, w której stanie na straży prawa łączy się z nowymi technologiami na coraz większą skalę. Jeśli zajdzie taka potrzeba, sąd czy policja może mieć przyzwolenie na czytanie prywatnych wiadomości w komunikatorach czy przeglądanie Tweetów. Tak naprawdę nawet chronione telefony mogą dostać się w ręce kogoś, kto będzie w stanie bardzo łatwo te zabezpieczenia złamać i dowiedzieć się o nas bardzo wiele. Moim zdaniem warto poświęcić chwilę tematowi bezpieczeństwa w sieci, szczególnie bezpieczeństwa urządzeń mobilnych. Dlaczego? Ponieważ udostępniamy za ich pośrednictwem coraz więcej osobistych, niezwykle ważnych danych, które mogą dostać się w niepowołane ręce. W dzisiejszym świecie, pełnym niebezpieczeństw, również tych w sieci, każdy z nas powinien na moment się zatrzymać i zastanowić nad tym, czy ufa technologii na tyle, aby “powierzać” jej wszystkie istotne informacje o sobie. Warto być rozważnym i dwa razy zastanowić się nad informacjami udostępnianymi w sieciach społecznościowych czy innych obszarach Internetu.
Źródło:
https://techcrunch.com/2017/02/16/this-must-the-year-of-mobile-security/
http://www.spidersweb.pl/2016/01/ustawa-inwigilacyjna-szyfrowanie-danych-ochrona-prywatnosci-poradnik.html