Mniej więcej 5900 reklam zaledwie w 60 sekund usuwa wyszukiwarka internetowa Google. Z raportu Trust and Safety in Ads wynika, że w 2020 roku ponad 3,1 miliarda reklam naruszało zasady publikacji treści reklam. Raport został wzbogacony o informacje dotyczące reklam związanych z pandemią COVID-19. Zablokowano je głównie ze względu na zawyżanie cen, próby oszustwa czy promowanie fałszywych środków rzekomo chroniących przed emisją wirusa.
Reklama a COVID-19
W 2021 roku mija dziesięć lat od opublikowania przez Google pierwszego raportu bezpieczeństwa. W tym czasie liczba usuwanych oraz blokowanych reklam wzrosła ze 130 milionów do 3,1 miliarda. Niewątpliwie rok 2020 był nie tylko pandemią COVID-19, ale także pandemią teorii spiskowych i fake newsów. Wybory w wielu krajach oraz nieustająca walka z podmiotami, które dzięki fałszywym informacjom chciały nieuczciwie zarobić, doprowadziły do tego, że Google miało ręce pełne roboty. Gigant ograniczył zasięg ponad 6,4 miliarda reklam, które ze względu na lokalne przepisy w danych krajach mijały się z prawem. Reklamy zostały usunięte z 1,3 miliarda stron. Wraz z rozwojem pandemii, Google wprowadziło szereg nowych reguł wyświetlania treści wrażliwych, aby przeciwdziałać nadużyciom. Zakazano publikacji reklam, które zawierają treści związane z koronawirusem oraz informacje, które pozostawały w sprzeczności z naukowymi konsensusem. Google w sumie zablokowało około 99 milionów reklam związanych z pandemią, które zawierały propozycje sprzedażowe nieistniejących leków na COVID-19 i maseczek z nieistniejącymi filtrami lub promowały fałszywe programy szczepień. Przedstawiciele Google poinformowali również, że wdrażają rozwiązania, które będą monitorowały teorie spiskowe i fake newsy na temat pandemii COVID-19.
Baza reklam politycznych
Rok 2020 był okresem licznych wyborów politycznych. Google uruchomiło tak zwane biblioteki reklam politycznych, które działały między innymi w Stanach Zjednoczonych, Unii Europejskiej, Indiach, Izraelu, Tajwanie czy w Australii i Nowej Zelandii. Reklamy zawierające treści polityczne pomagają wyborcom uzyskać informacje o kandydatach ubiegających się o rządowe stanowiska. W związku z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, Google sprawdziło 5400 dodatkowych reklamodawców. Gdy okazało się, że wynik wyborów w USA nie zostanie rozstrzygnięty natychmiastowo, wydarzenie to nabrało znaczenia szczególnego. Dlatego też w tym okresie Google wstrzymało się od emisji reklam politycznych podczas wyszukiwania przez internautów haseł związanych z wynikiem wyborów.
W momencie, kiedy gigant z Doliny Krzemowej ulepszał techniki zwalczania nieetycznych reklam, oszuści opracowali nowy sposób promocji. W zeszłym roku Google zanotował wzrost reklam wprowadzających w błąd. Coraz to częściej oszuści stosowali techniki maskowania, aby uniknąć wykrycia ich reklam przez algorytmy. W ten oto sposób promowano nieistniejące firmy lub techniki oszustw telefonicznych. W odpowiedzi na takie działania Google wprowadziło nowe zasady dla reklamodawców, w tym program weryfikacji tożsamości reklamodawcy. Dzięki temu wyłączono ponad 1,7 miliona wątpliwych kont, co oznacza, że liczba takich operacji wzrosła o 70% w porównaniu do 2019 roku.