Konferencje
Mobile Trends

Huawei Idea Hub, czyli mini prelekcja o przyszłości szkolnictwa i rynku edukacji

Świat się zmienia. Zmienia się także nasze otoczenie, a wraz z nim zmienia się także podejście do edukacji. O tym jak zmieniła się szkoła i sposób nauczania na przestrzeni lat traktują goście mini eventu zorganizowanego przez Huaweia. Huawei Idea Hub porusza kwestie przed jakimi wyzwaniami i obawami stoją obecnie nauczyciele i jak nowoczesna technologia może im pomóc.

Co prawda nie jest to artykuł sponsorowany, więc nie będziemy tutaj promować urządzeń tego producenta, do czego wyraźnie służy wskazany materiał. Nie jest to również artykuł analizujący kwestie wizerunkowe tej marki, które na pewno zostały świetnie rozegrane poprzez wyemitowanie tej debaty. Mimo wszystko wideo to porusza bardzo ważne kwestie z punktu widzenia społecznego, czyli koherencję edukacji z technologią, a raczej potrzebę takiej koherencji. Problem jest ważny i dobrze, że powstają debaty, które na ten temat dyskutują. W końcu dotyczy on przyszłości, a ta z pewnością pozostanie w rękach technologii. – Nie możemy kształcić dzieci w oderwaniu od rzeczywistości, która nas otacza – mówi Anna Sokołowska z Centralnego Domu Technologii, czemu redakcja Mobile Trends nie może zaprzeczyć.

Pandemia edukuje nauczycieli

Żyjemy obecnie w czasach, gdzie większość z nas jest czynnymi użytkownikami technologii. Robimy to mimowolnie, choć nie wszyscy na tym samym poziomie. Jest to zrozumiałe, w końcu każdy z nas ma inne potrzeby i tryb funkcjonowania. Wybuch pandemii wymusił jednak na nauczycielach przystosowanie się do nowej sytuacji. Ale i uczniowie bez dostępu do narzędzi musieli cierpieć na technologiczne wykluczenie. Sytuacja ta, choć zgoła nieprzyjemna dała szansę wielu osobom na rozwój swoich cyfrowych kompetencji. Chociaż nadal są nie zawsze wyrównane i zadowalające to według Rafała Lwa-Starowicza na przestrzeni ostatnich czasów dość szybko ulega to poprawie.

Jak zmieniła się edukacja na przestrzeni ostatnich kilku pokoleń?

Eksperci wskazują, że ta zmieniła się diametralnie. Choć nie potrzebujemy ekspertów, żeby stwierdzić to sami. W szkołach mamy obecnie dostęp do systemów zarządzania finansami, nieustanny dostęp do ocen i kontaktu z nauczycielami, udogodnienia w formie m-legitymacji czy interaktywne urządzenia, w które wyposażone są sale. Z magnetowidów i starych telewizorów wymienionych jako te narzędzia, które zapamiętał jeden z uczestników debaty, po tablice interaktywne, które były wyznacznikiem nowoczesnego wyposażenia klasy, za czasów piszącego te słowa, po dzisiejsze systemy obsługi i aplikacje mobilne ułatwiające nadzór nad uczniem po stronie rodziców. Szkoła zmienia się wraz z naszym światem i rozwija się wraz z rozwojem technologii, choć nie jest to współmierny do niej rozwój.



Czy można łączyć dzisiaj słowa edukacji i technologii?

– Nie ma skutecznej edukacji bez udziału technologii – kategorycznie oświadczyła Dyrektor Fundacji Polskiego Funduszu Rozwoju.

Jakie wymagania stoją przed obecnym systemem szkolnictwa?

Okazuje się, że dzisiejsza szkoła nie powinna służyć do samego przekazywania wiedzy. Szkoła powinna skupić się na tym jak uczyć uczniów się uczyć. Placówka edukacyjna powinna także generować rozwój umiejętności przyszłości, które pozwolą uczniom poruszać się po obecnej i przyszłej rzeczywistości. Czy system, w którym obecnie się kształcimy zaspokaja nasze dzisiejsze potrzeby? Niestety, nie do końca.



Przywary systemu oświaty

Dzisiejsza młodzież przeciążona jest nauką rzeczy, które nie bardzo są aktualne, a przyczyniają się tylko do stresu. Oprócz samej zawartości merytorycznej obecnego programu kształcenia młodych ludzi rzecz tkwi również w samym podejściu do przekazywania wiedzy. Zwinne metodyki zarządzania, prace nad projektami i w grupach powinny być coraz częstszym standardem. Również wyposażenie placówki powinno spełniać oczekiwania nowych dziejów. Wykorzystanie technologii może umilić sposób pozyskiwania wiedzy. Interaktywne monitory i e-materiały pozwoliłyby zaoszczędzić uczniom czas na notowaniu, a ci mogliby skupić się na czynnościach, które w danym momencie wykonują. Ktoś przekornie mógłby rzec, że przecież w trakcie notowania lepiej się zapamiętuje, ale bądźmy szczerzy, kto z nas pamięta notatki ze szkoły średniej? Owszem pisanie zapewnia komfort zapamiętywania, ale w świecie, w którym bombardujemy mózg taką dawką informacji, te i tak wypadną nam z głowy. Umiejętność pozyskiwania prawdziwych informacji i umiejętność ich zapisu i katalogowania powinny stanowić klucz dzisiejszej edukacji.

Może Cię zainteresować: Wprowadź dzieci w świat programowania! To dziecinnie proste – zacznij od odpowiedniego przewodnika!

.- Uczeń ma możliwość wyboru pracy, czy chce pracować w domu czy w szkole. Może zbudować mapę od konturów, budując rzeki, miasta, nazwy krain. Mało tego, uczeń może tę mapę zbudować sobie według własnych wyobrażeń. Jeżeli fascynuje go na przykład geografia fizyczna i będzie chciał sobie wyobrazić nie miejsce, gdzie Mount Everest jest, tylko  jak wygląda, to tego typu punkt interaktywny jest sobie w stanie na mapie samodzielnie zainstalować – mówi Maciej Gąsiorowski o możliwościach platformy Meridian Prime. 

Jak widać, dzięki takim rozwiązaniom uczniowie mogą uczyć się dobrze znanych nam rzeczy, w sposób kreatywny, aktywizując przy tym ich uważność, dodatkowo nadając im kompetencji w obsłudze interaktywnych rozwiązań. 

Technologia to nie wszystko

W całym tym szoku technologicznym należy znaleźć mimo wszystko umiar. Eksperci zachwalając możliwości dzisiejszej technologii przekazują też, że nie jest i nie powinna być ona jedynym wyznacznikiem kształcenia. Jest to kolejny punkt, z którym się zgadzamy! Narzędzia nie zastąpią wiedzy ani relacji międzyludzkich czy tradycji wynikającej ze sposobu życia społeczeństwa. Są one tylko dopełnieniem i powinny pchać nas ku szukaniu lepszych rozwiązań, ale nie mogą nas zaślepić ani rozleniwić. Pisała o tym w swojej książce Natalia Hatalska, której lekturę gorąco polecamy, jak i zerknięcie na omawianą właśnie debatę.

Reklama pożyteczna społecznie

Choć widać tu działanie promocyjne to nie można odebrać Huaweiowi słuszności drogi jaką obrał w tematyce. Jako człowiekowi zajmującemu się tematyką PR, osobiście bardzo podoba mi się ta koncepcja. Niektórzy mogą to uznać za reklamę, może nawet słabą, ale z innego punktu widzenia to dość dobra kampania społeczna, zwłaszcza z naszego – technologicznego punktu widzenia. Brawo Huawei!

Udostępnij
Mobile Trends
Zobacz także