Wielozadaniowość to mit. Wykonywanie kilku rzeczy naraz pochłania nawet 40% naszego produktywnego czasu. Co więcej nie przynosi ono lepszych rezultatów. Mimo obecności cyfrowych narzędzi, nie umiemy ich dobrze wykorzystać w codziennym życiu. Coraz większa obecność rozpraszaczy powinna też wejść w pamięć specjalistom ds. UX. Nasze zdolności poznawcze są dzisiaj mocno ograniczane, co warto wziąć pod uwagę przy projektowaniu interfejsów.
Czasami myślimy, że ciężka praca oznacza nadgodziny, ale to nieprawda. Nasza koncentracja przez całą dobę na pracy lub jednej idei nie musi przekładać się na jej lepszy rozwój. Mamy ograniczone zasoby poznawcze w ciągu dnia.
Tym, co naprawdę nam przeszkadza w realizacji zadań jest równoczesna realizacja wielu czynności na raz. Nasze mózgi nie są przystosowane do wielozadaniowości, tak powszechnej w erze cyfrowej. – Multitasking to zdecydowanie kit. Niegdyś cecha mile widziana w każdym CV. Obecnie mit. Badacze z Uniw. Stanford dowiedli, że tylko parę procent społeczeństwa może efektywnie wykonywać kilka rzeczy na raz i robić je na 100%. Inaczej tylko przerzucamy naszą świadomość pomiędzy zadaniami, których nigdy do końca nie realizujemy. Np. jednocześnie rozmawiam przez telefon i piszę maila. Oba zadania zostaną wykonane, ale nie zostaną wykonane z w uwadze i skupieniu – mówił nam Wojciech Jurojc z Self Learning Solutions.
Uzależnieni od mobilnej technologii
Przeciętny użytkownik smartfona sięga po niego nawet 150 razy dziennie, czyli co sześć minut, podkreśla forsal.pl. Według Smartphone Use On Vacation (2022 Study) nawet w trakcie urlopu, ponad 70% badanych wyciąga smartfona od 2 do 5 razy na godzinę. Zakładając, że jesteśmy aktywni około 16 godzin dziennie, odświeżamy ekran nawet 80 razy. Bez zerknięcia w telefon możemy wytrzymać zwykle do dwóch godzin. Te dane obrazują, że od elektroniki nie jesteśmy w stanie odpocząć nawet w trakcie urlopu. Co gorsza, często podczas wypoczynku sprawdzamy także służbowe smartfony. Dostępnych mamy miliony aplikacji, a na smartfonie mamy ich conajmniej 80.
W rezultacie bombardujemy mózg bodźcami, co wzmaga w nas efekt FOMO oraz deruguluje umiejętności poznawcze. Zmieniające się ciągle powiadomienia, wibracje telefonu, nawyk sprawdzania wiadomości prowadzą do problemów ze snem i codziennym stresem. Adrian Ward w 2017 roku udowodnił, że sama bliskość telefonu, nawet gdy z niego nie korzystamy, nasza zdolność myślenia jest obniżona.
Technologia obciąża nas poznawczo
W latach 50. naukowcy pod wodzą Millera odkryli, że nasza pamięć krótkotrwała ma ograniczoną pojemność i może pomieścić około 7 elementów. Daniel Kahneman w 1973 roku dowodził, że ludzie dysponują ograniczoną pulą zasobów uwagi. Teoria obciążenia poznawczego, zaproponowana w latach 80. przez Swellera mówi nam, że nasza pamięć robocza, pomocna w myśleniu, ma swoje ograniczenia. Obciążenie poznawcze oznacza, że nasza pamięć robocza jest wypełniona zbyt wieloma zadaniami, co utrudnia nam uczenie się oraz koncentrację. W teorii tej podkreśla się, że nasza pamięć robocza ma ograniczoną pojemność i możemy trzymać w niej tylko kilka elementów jednocześnie.
Starając się być kompetentnymi, korzystamy z wielu źródeł jednocześnie. Nasza wydajność ma rosnąć, ale czy ciągłe bycie online i śledzenie wszystkiego wokół naprawdę jest korzystne? Nasze mózgi nie nadążają za tym tempem. Próby działania w wielozadaniowości prowadzą do większej ilości błędów, trudniejszej nauki i wydłużonego czasu wykonywania zadań. Według Davida Meyera tracimy nawet 40% naszego produktywnego czasu. Gdy często zmieniamy zadania, jakimi się zajmujemy, przeciążamy zdolności kognitywne.
Źródła obciążenia poznawczego
Ograniczenia naszej pamięci roboczej dotyczą głównie nauki nowych informacji, które jeszcze nie są nam znane. Obciążenie poznawcze według Swallera ma trzy źródła. Po pierwsze, istnieje „ładunek nieodłączny”, który pochodzi z trudności samego zadania oraz naszych wcześniejszych doświadczeń. Po drugie, mamy „ładunek dodatkowy”, który wynika z tego, jak prezentowany jest materiał do nauki. I po trzecie, jest „ładunek właściwy”, który mówi nam, ile zasobów pamięci roboczej zużyjemy na przetwarzanie informacji do nauki. Ograniczenie wszystkich tych ładunków przyspieszy proces wykonywania zadań i uczenia się nowych rzeczy i procesów.
Jak ograniczyć przeciążenie poznawcze?
James Hewitt sugeruje trzy kroki do poprawy skupienia i kreatywności. Po pierwsze, trzeba zrozumieć, do czego służą różne narzędzia i wybrać, których faktycznie potrzebujemy. Po drugie, trzeba stworzyć plan, który pomoże zachować porządek w korzystaniu z tych narzędzi. Po trzecie, trzeba znaleźć czas na odpoczynek od cyfrowego świata. Taki balans będzie kluczowy dla efektywnej pracy.
W kontekście teorii Swallera, kluczem do łagodzenia obciążenia poznawczego jest organizowanie informacji w formie schematów odwołujących się do ogólnych struktur z pamięci długotrwałej, co pomaga szybciej rozumieć nowe rzeczy. Dlatego standaryzacja w UX jest bardzo ważna, ponieważ użytkownik może odwołać się do znanego sobie modelu koncepcyjnego.
Integracja elementów graficznych
Pierwszą zasadą jest „podzielność uwagi”, dotycząca sposobu rozmieszczenia graficznych elementów edukacyjnych, takich jak schematy, wykresy, diagramy, ryciny, grafiki i zdjęcia, w stosunku do tekstu, do którego się odnoszą. Badania eksperymentalne, przytaczane przez Małgorzatę Ciesielską i Remigiusza Szczepanowskiego, dowodzą, że lepsze wyniki w nauce uzyskują osoby korzystające z materiałów edukacyjnych, w których treść i graficzne elementy są ściśle zintegrowane. Redukcja rozproszonych elementów pomaga zmniejszyć obciążenie pamięci roboczej i poprawia efektywność uczenia się.
Eliminacja powtarzających się informacji
Kolejną ważną zasadą jest „zasada redundancji”. Sugeruje ona, że należy eliminować zbędne informacje, szczególnie te powtarzające się. Przetwarzanie nadmiarowych źródeł informacji generuje obciążenie zewnętrzne, co ogranicza zasoby pamięci roboczej. Nawet jeśli te informacje przedstawione są w innej formie. Badania przeprowadzone przez Kalyugę, Chandlera i Swellera (2004), potwierdzają, że nadmiar informacji negatywnie wpływa na efektywność uczenia się. Oznacza to, że nie ma sensu opisywać tego samego, co jest na obrazku i pod nim. Stoi to jednak w opozycji do teorii podwójnego kodowania.
Może Cię zainteresować: Allan Paivio i jego teoria podwójnego kodowania
Spójność, koherencja i sygnalizacja
Teoria multimedialnego uczenia się od Mayer i Moreno z 1998 roku wprowadza zasady spójności przestrzennej, koherencji i sygnalizacji. Spójność przestrzenna sugeruje umieszczanie tekstu blisko graficznych elementów, aby uczący się nie marnowali zasobów na poszukiwanie informacji. Zasada koherencji wskazuje, że dodatkowe, nieistotne dla zadania informacje mogą ograniczać zasoby poznawcze. Natomiast sygnalizacja, zarówno wzrokowa (poprzez podkreślenia, strzałki, kolory) jak i słuchowa (intonacja, głośność), pomaga w wydobywaniu kluczowych informacji i organizacji treści.
Przeciążenie poznawcze a dostępność kognitywna
Wszyscy mamy pewne ograniczenia w tym, ile informacji możemy przetwarzać jednocześnie. To ma wpływ na naszą zdolność do uczenia się nowych rzeczy. W celu ułatwienia nauki, ważne jest organizowanie informacji w sposób przystępny oraz wykorzystywanie już istniejących struktur poznawczych. Dr Konrad Maj, psycholog z Uniwersytetu SWPS na łamach Forsala podkreśla, że zbyt wiele informacji i wyborów wpływa negatywnie na nasze samopoczucie. Przeciążeni różnorodnością angażujemy się w więcej rzeczy, co skraca nasz czas i energię.
Przypomina to sytuację, jakbyśmy wszyscy w konsekwencji takich warunków wchodzi w spektrum ADHD. Coraz więcej osób ma szansę przekonać się jak na co dzień funkcjonują ludzie z zaburzeniami poznawczymi. W tym kontekście warto podkreślić, że neuroatypowe osoby mogą mieć jeszcze większe trudności z bytowaniem w takich warunkach. Tak jak inkluzywny interfejs pomaga osobie głuchoniemej i barmanowi niedosłyszącemu w trakcie pracy, tak standardy dostępności poznawczej pomogą coraz większej ilości użytkowników przeciążonych poznawczo. Dla osób neuroróżnorodnych będzie to miało jeszcze większe znaczenie dla ich sprawnego funkcjonowania w społeczeństwie.