Według badań już 67% Polaków pozytywnie postrzega wpływ technologii na swoją pracę. Aplikacje i narzędzia wykorzystujące sztuczną inteligencję czy big data przyspieszają wykonywanie zadań, podnoszą satysfakcję pracowników, wspierają ich kreatywność oraz skłaniają do rozwoju (Raport PwC Upskilling Hopes & Fears, 2019). Zmieniają też preferencje i stosunek do pracy, a nawet nawyki zdrowotne. Presja na wzrost produktywności firm będzie dodatkowo zwiększała znaczenie technologii takich jak chmura, AI, rozszerzona rzeczywistość czy platformy online.
Krócej, ale efektywniej
63% Polaków uważa, że za dużo pracujemy (Raport PwC i Fundacja Digital Poland, Technologia w służbie społeczeństwu czy Polacy zostaną społeczeństwem 5.0.). Będzie się to jednak wkrótce zmieniało, gdyż dzięki technologii to, co jeszcze do niedawna zajmowało godziny (wysyłanie spersonalizowanych wiadomości, sporządzanie i sprawdzanie raportów, wypełnianie arkuszy kalkulacyjnych czy tworzenie prezentacji), obecnie może trwać kilka minut. Prawdopodobna staje się też perspektywa skrócenia czasu pracy z pięciu do czterech dni w tygodniu. Ubiegłoroczny eksperyment Microsoftu w jednym z japońskich oddziałów firmy dowiódł, że jest to nie tylko możliwe, ale i korzystne. Poza redukcją kosztów zużycia prądu czy papieru zanotowano wzrost produktywności o 40%.
Współpraca na nowym poziomie
Technologia zapewniła ciągłą komunikację w dowolnym miejscu i czasie. Dzięki kanałom cyfrowym koordynacja zadań nigdy nie była łatwiejsza, a praca w zespołach zyskuje na znaczeniu. Jednocześnie rewidowany jest m.in. sposób zarządzania spotkaniami. Zwłaszcza w ostatnich tygodniach często okazuje się, że zamiast wielogodzinnych narad w biurze lepiej na bieżąco śledzić status zadań i współpracować zdalnie na cyfrowych dokumentach. Spotkania, które faktycznie muszą się odbyć, mogą zostać zautomatyzowane – sztuczna inteligencja sama dobierze uczestników i zgromadzi potrzebne dokumenty.
Motywacja do rozwoju
W ciągu najbliższych trzech lat nawet 120 mln pracowników z największych gospodarek świata będzie musiało się przekwalifikować. Szybki rozwój technologiczny sprawia, że rośnie wyzwanie kompetencyjnego nadążania za rynkiem i chęć ciągłego szkolenia się. Konieczne staje się łączenie umiejętności miękkich: komunikacji, pracy w grupie, kreatywności i abstrakcyjnego myślenia, ze sprawną obsługą cyfrowych narzędzi. Kadra jest nastawiona na rozwój – aż 89% Polaków deklaruje gotowość przebranżowienia lub podnoszenia swoich kwalifikacji, aby sprostać m.in. technologicznym wymaganiom (Raport PwC Upskilling Hopes & Fears, 2019).
Mniej stresu, więcej równowagi
Technologia dba również o nawyki pracowników. Aplikacje i wirtualni asystenci nie tylko edukują i zachęcają do zdrowszych zachowań, ale też wskazują czynniki, które powodują nadmierny stres, brak snu lub rozkojarzenie oraz zachęcają do zwolnienia tempa. Inteligentne programy analizują zachowanie użytkownika i wysyłają sugestie, aby zrobić przerwę i ograniczyć odpowiadanie na maile czy wykonywanie służbowych obowiązków poza godzinami pracy. Dzięki nowoczesnym narzędziom do pracy zdalnej następuje też integracja życia zawodowego z prywatnym i dopasowywanie godzin aktywności do natężenia zadań czy domowych obowiązków. Pozwala to na bardziej produktywną i elastyczną pracę.
– Nowoczesne technologie pomagają lepiej zarządzać talentami i umiejętnościami pracowników oraz dopasowywać je do stanowisk (tzw. talent management). Pozytywnie wpływają też na wydajność, zaangażowanie i zadowolenie z pracy. Uwalniają od żmudnych, rutynowych zadań, czyniąc pracę ciekawszą i bardziej kreatywną. Oczywiście dzieje się tak w tych firmach, które w odpowiedni sposób wprowadziły rozwiązania optymalizujące procesy. Zwłaszcza teraz, w dobie rosnącej biznesowej presji, przedsiębiorcy którzy postawili np. na cyfrowe obiegi dokumentów (np. ECM 365) są o parę kroków przed innymi. Aby odnosić realne korzyści muszą jednak pamiętać o dopasowywaniu narzędzi do potrzeb i oczekiwań kadry – wskazuje Mateusz Macierzyński, menedżer ds. systemów IT w firmie Konica Minolta.