Konferencje
Mobile Trends

Jestem juniorem i nie mogę znaleźć pracy w IT. Co mogę zrobić?

Sytuacja jest zła. Nie ma co się oszukiwać. Ale nie jest przegrana! O tym, jak juniorzy w kwiecie lotosu znajdują pracę, nawet w dobie kryzysu możemy przeczytać na stronach bardzo drogich kursów i hackathonów. Jest to możliwe, prawda. Jednak z rynku dochodzą wyraźne sygnały, że rynek juniorski jest już prawie nasycony, a narzędzia AI powoli przejmują obowiązki młodszych specjalistów, nie tylko w IT. Zapewne zajmie im to więcej czasu, niż myślimy, chociaż technologia ta zaskakuje swoimi możliwościami i tempem rozwoju. Nie ma jednak co płakać. Czas na strategię, ale przede wszystkim pomysł.

Ciemny korytarz. Na ścianach widać smugi kurzu i pajęczyny. W tle słychać odgłosy stukania klawiatury. Godzina 4:20. W świetle lampki widać młodą kobietę, siedzącą przy komputerze. Jej twarz jest zmęczona i przygnębiona. W niczym nie przypomina siebie ze zdjęcia. Uśmiechniętej na biurku z dyplomem właśnie ukończonej magisterki z informatyki i certyfikatami drogich kursów. Kobieta wzdycha. Już 3 miesiąc szuka pracy. Wysłała setki aplikacji, ale dostała tylko kilka odpowiedzi. A te, które dostała, były negatywne. Kobieta zaczyna się zastanawiać, czy nie popełniła błędu, wybierając tę ścieżkę kariery. Czy branża IT naprawdę jest tak wspaniała, jak mówią? A może to tylko mit? W końcu podnosi głowę. Widzi kolejne ogłoszenie o pracę dla programisty z kilkuletnim doświadczeniem. Kobieta wie, że nie ma szans. Czuje się bezradna i samotna. Nie wie, co zrobić.

To rzeczywistość tysięcy ludzi

Wyborcza mówi, że nie musi być to odosobniony scenariusz, a realna rzeczywistość tysięcy juniorów. Chociaż niekoniecznie w wariancie z wyższym wykształceniem. NFJ wykazało, że kandydaci IT za najbardziej przydatne w podjęciu pracy uważają samodzielną naukę, specjalistyczne kursy i szkoły programowania. Formalne wykształcenie wskazywane było na końcu. Ale co z wykształcenia, skoro na jedno ogłoszenie o pracy pojawia się kilkaset CV! Młodzi programiści jeszcze nie zaczęli kariery, a już ją skończyli, pisze Rafał Pikuła. Nic dziwnego, w obliczu kryzysu, ograniczeń planów stażowych i masowych zwolnień, gdzie najgłośniejsze w Polsce było to w Netguru.

Do niedawna sytuacja była korzystna, ale recesja powoduje, że firmy redukują zatrudnienie. Największe trudności w znalezieniu pracy mają osoby bez komercyjnego doświadczenia. Sytuacja jest szczególnie trudna dla frontendowców, ponieważ popyt na ich usługi nie nadąża za podażą. – Grupy skupiające młodych programistów pękają w szwach, a dominującym tematem dyskusji jest brak możliwości zdobycia pierwszego doświadczenia – czytamy w just.geek.it.

HR też nie ma łatwo

Rekrutacja pracowników z branży IT nie należy do najłatwiejszych, co potwierdził raport NFJ i SWPS. Najczęściej poszukiwani, czyli doświadczeni specjaliści są trudno uchwytni. Największym utrapieniem dla rekrutujących jest duża liczba ofert pracy kierowanych do pracowników z sektora IT (27 proc.), a także ich zbyt wysokie oczekiwania płacowe (24 proc.). W pierwszej trójce znalazło się także wzbudzenie zainteresowania ofertą (18 proc.), część z rekruterów wskazało także na trudności w dotarciu do kandydata (15 proc.). Najmniej z nich zdaje się narzekać na kwestie takie jak niskie kwalifikacje kandydatów (10 proc.) czy ich niechęć do zmiany pracy (zaledwie 5 proc. wskazań).

Jest źle…

Juniorzy i juniorki to grupa, która najbardziej ucierpiała wskutek pandemii, kiedy udział ofert juniorskich spadł prawie dwukrotnie (5,87 proc. ogłoszeń opublikowanych w 2020 roku). W 2022 roku nastąpiło imponujące odbicie (15,36 proc. ogłoszeń), a obecnie udział ofert ponownie poszybował w dół i wynosi jedynie 6,98 proc.  – Branża IT widziana oczami osoby początkującej a doświadczonej to niekiedy dwa odmienne światy. Choć zapotrzebowanie na specjalistów i specjalistki z branży technologicznej nie maleje, to firmy wciąż wolą zatrudniać bardziej samodzielne osoby z dłuższym stażem pracy – seniorzy i seniorki nie mogą narzekać na brak zapytań od rekruterów – stwierdza Tomasz Bujok.

Niestety, firmy też mniej chętnie oferują możliwość pracy zdalnej. Preferują tryb stacjonarny lub hybrydowy. – Co więcej, rozwiązania AI, takie jak ChatGPT czy GitHub Copilot, potrafią już wykonać wiele zadań, które do niedawna przypadały juniorom, co dodatkowo zwiększa próg wejścia i wymusza opanowanie nowych narzędzi – przy obecnym tempie rozwoju AI praca w IT bez oswojenia tych rozwiązań może stać się wkrótce mniej efektywna – dodaje CEO No Fluff Jobs..

Ale nie jest najgorzej!

Znalezienie pracy w branży IT jest trudniejsze niż rok temu – to opinia niemal połowy, bo aż 47,6%, kandydatów i kandydatek, którzy wzięli udział w jednym z badań No Fluff Jobs. Z kolei 40,2% respondentów i respondentek uważa, że sytuacja nie uległa zmianie. Największe trudności mają osoby starające się o pracę w specjalizacjach Project Management oraz Frontend. Widzimy więc światełko w tunelu.

Pociechą może być też fakt, że spada ilość wymagań na stanowiska juniorskie oraz wzrost mediany widełek wynagrodzeń dla początkujących – nawet do 11,2 tys. zł netto (+VAT) na B2B, a najbardziej opłacalne specjalizacje to DevOps, Big Data i Embedded. Co więcej, prawie wszystkie oferty stażowe dla początkujących są płatne, chociaż fakt, ich liczba maleje.

Co robić?

Jak widać, sytuacja nie jest beznadziejna. Wymaga jednak zmiany podejścia.

Nisza

Bartek Szczepaniak radzi, że osoby wchodzące na rynek pracy powinny rozważyć wybór niszowej technologii lub branży. Pozwoli to na ograniczenie konkurencji i zwiększenie szans na znalezienie pracy. Skoro oferty dla Frontów i PMów są oblegane przez setki ludzi, można zwiększyć swoje szanse kierując się w stronę mniej oczywistych nisz czy technologii, w których można się jeszcze dokształcić.

Skupienie się na niszowej dziedzinie może pomóc w rozwinięciu unikalnych umiejętności, które mogą być poszukiwane przez określone firmy lub branże. Juniorzy, którzy osiągną pewien poziom w niszowej technologii, mogą stać się atrakcyjnymi kandydatami do bardziej specjalizowanych stanowisk – pisze specjalista.

Konkretna branża

Oprócz specjalizacji w konkretnej technologii, warto rozważyć również zawężenie swojej specjalizacji w konkretnej branży. Firmy często poszukują specjalistów, którzy mają zarówno umiejętności techniczne, jak i wiedzę o branży, w której działają. Przykładem może być programista, który specjalizuje się w technologii blockchain i ma doświadczenie w branży finansowej. Taki kandydat będzie bardziej atrakcyjny dla firm działających w sektorze bankowym lub ubezpieczeniowym. Tak samo jak specjalista marketingu, który ma doświadczenie w branży social media będzie bardziej atrakcyjny dla firm, które prowadzą kampanie w mediach społecznościowych.

Oryginalność swojej aplikacji

Wyobraź sobie, że pracujesz w Brand24 i prowadzisz rekrutację. Przeglądasz setki zgłoszeń z CV. Nagle podbiega do Ciebie jedna z osób z teamu z szeroko otwartymi oczyma. Pokazuje Ci bloga, w którym jedna z osób aplikujących do Content Teamu stworzyła posta pod tytułem „5 Powodów, dla których powinniście mnie zatrudnić”. Wszystko w szacie graficznej firmy i z bardzo dobrą argumentacją. Ta sytuacja miała miejsce na prawdę. – To najlepsza aplikacja do pracy w Brand24 od czasu Glorii, która aplikując do nas – zamiast wysyłać CV – stworzyła osobny profil na Instagramie, w którym pokazała swoją kandydaturę licząc, że monitoring to wyłapie 😍 – napisał Michał Sadowski, CEO Brand24 w swoim poście na LinkedInie.

Warto pamiętać, że po drugiej stronie też są ludzie. Można do nich przemówić niestandardowymi działaniami. Niektórzy wysyłają CV w formacie video, inni prowadzą blogi, by je pozycjonować, a jeszcze inni wygrywają hackathony lub włamują się na serwery firm (czego akurat nie polecamy robić). Zmapuj kompetencje z ofert pracy, poznaj firmy do których chcesz aplikować i wczuj się w sytuację potencjalnego zespołu. Dotrzyj do niego, inaczej niż reszta!

Ciężka praca u podstaw

To wszystko to jednak przedsmak. To nie tak, że napiszesz, że specjalizujesz się w bankowości i dostaniesz pracę. Trzeba będzie się tego nauczyć. Dlatego tak ważne jest określenie, czego chcemy się nauczyć i po co. Warto przeczytać historię Filipa Ryguckiego, który jest samoukiem w projektowaniu doświadczeń użytkownika. – Uważam, że UX jako całość może by skomplikowanym tematem, ale nie musi. Nie uważam, żeby dziedzina UX była rocket science. Myślę, że to zależy od ludzi, którym zadajemy to pytanie. Według mnie każdy, kto solidnie pracuje nad swoim portfolio i szlifuje swoje umiejętności, ma szansę zaistnieć w branży i dostać w niej pracę – mówi Junior UX w intent.

Spojrzenie szerzej

Warto pamiętać, że jaki świat stary, tak i szeroki. Nie trzeba programować, by pracować w IT. Pokazuje to wspomniany już tutaj UX, chociaż tu jak w przypadku frontu i zarządzania projektami, może nie być tak łatwo. Zresztą, łatwo nie będzie wcale. To pewne! Ale praca jest możliwa. Warto obserwować rynek i poszukać niestandardowych ogłoszeń, co do których możemy zyskać zainteresowanie. Ucz się mniej sztampowych rzeczy i zainteresuj się niszowymi dziedzinami. Dasz radę!

Udostępnij
Mobile Trends
Zobacz także