Niedawno pisaliśmy o nowym chińskim dziecku finansowym, jakim było wdrożenie cyfrowego yuana. Stany Zjednoczone chyba nie chcą pozostawać dłużne Chińczykom (a przynajmniej nie pod tym kątem) i również zastanawiają się nad swoją własną walutą cyfrową.
Może Cię zainteresować: Cyfrowy yuan, czyli jak Chiny planują wygryźć kryptowaluty i przejąć kontrolę nad swoimi obywatelami
Według informacji podanych m.in. przez Associated Press, dziewiątego marca tego roku, prezydent USA, Joe Biden podpisał dekret wykonawczy dotyczący rządowego nadzoru nad kryptowalutami. Ten ma zobligować Rezerwę Federalną do zbadania rynkowej sytuacji oraz rozeznania czy bank centralny nie powinien czasem stworzyć własnej waluty cyfrowej i puścić jej w obieg.
USA niczym Chiny?
Nie jest to zaskakujące, zważywszy na fakt, że Chińczycy już dawno wystartowali w tym wyścigu. Urzędnicy amerykańscy używają przy tym bardzo podobnej retoryki, co ich największy rywal. Waluta cyfrowa banku centralnego ma być gwarantem systemu finansowego, który jest sprawiedliwszy, bardziej integracyjny i wydajniejszy niż obecne systemy, nie będąc przy tym przyczynkiem do nielegalnych działań i możliwej niestabilności bezpieczeństwa narodowego, przekonywała sekretarz skarbu, Janet Yellen.
Jak na Wschodzie, tak i u nas.
– Historia pokazała, że bez odpowiednich zabezpieczeń formy prywatnego pieniądza mogą stanowić zagrożenie dla konsumentów i systemu finansowego – powiedziała Nellie Liang, podsekretarz stanu finansów krajowych. Choć w cytacie tym jedni ujrzą mnóstwo prawdy, to inni pochylą się nad jego drugim znaczeniem. Czy nie jest chęć odebrania wolności innym kosztem sfabrykowanego poczucia bezpieczeństwa? Choć administracja Bidena używa innych określeń i pobudki działania może mieć zupełnie inne, tak jeśli zdecyduje się na własną walutę, to efekt jej postępowania będzie dokładnie taki sam, jak w przypadku rządu chińskiego – totalna kontrola i inwigilacja.
Strategia wdrożenia już gotowa?
Póki co, urzędnicy badają popularność kryptowalut i szacują jakie zyski oraz straty wiążą się z aktywami cyfrowymi. Bada się ich specyfikę i oddziaływanie na podmioty finansowe i instrumenty gospodarcze, co widoczne jest po rozporządzeniu dla Departamentu Skarbu nakazującego określenie wpływu kryptowalut na finanse publiczne i bezpieczeństwo narodowe. Wśród administracji Bidena krążą już pogłoski o pierwszej kompleksowej federalnej strategii odnośnie aktywów cyfrowych dla Stanów Zjednoczonych.
Waluta cyfrowa – skuteczny PR.
Skondensowanie swoich działań wokół cyfrowych pieniędzy i ogłoszenie strategii ich wdrożenia do obiegu i regulacji ma na celu ustanowić Stany Zjednoczone niekwestionowanym hegemonem w kwestii innowacyjności zarządzania zasobami cyfrowymi. Administracja rządu Ameryki przekonuje, że będzie przy tym jedynym godnym zaufania krajem mającym obecnie dostęp do takiego rozwiązania, respektującym prawa swoich obywateli i innych narodowości. Zachód nieprzychylnie patrzy na poczynania chińskich włodarzy, co może pomóc USA utrzymać swoją linię retoryczną.
Kryptowaluty mają kłopoty?
Na początku marca, w pierwszym jego tygodniu, senatorka Warren, Warner i Reed wystosunkowali prośbę do Departamentu Skarbu o poinformowanie w jaki sposób ten ma zamiar ograniczyć wykorzystanie kryptowalut jako środka pozwalającego obejść sankcje wobec Rosji. Gabinet Prezydenta jest przekonany, że Rosja nawet z udziałem kryptowalut nie będzie w stanie szybko się pozbierać po gospodarczym ostracyzmie ze strony Ameryki. AP informuje, że rozkaz demokratycznego prezydenta był w zarządzeniu jeszcze przed rosyjską agresją na Ukrainę.
Pomimo ryzyka dla rynków kryptowalutowych, nawet 16 proc. dorosłych Amerykanów inwestuje w kryptoportfele. Badania wskazują, że ok. 43 proc. z nich to mężczyźni w wieku 18-29 lat. Coinbase Global Inc. jasno stwierdziła, że nie odnotowała wzrostu aktywności związanej z unikaniem sankcji. Sekretarz Yellen powiedziała, że istnieją już mechanizmy sankcji przeciwko praniu brudnych pieniędzy i rynek kryptowalut wcale nie pozwala zachować anonimowości i nie umożliwia działań przestępczych w takiej skali, w jakiej można sobie to wyobrażać. Wychodzi więc na to, że rynek krypto na Zachodzie nie ma się jeszcze czego obawiać.
Cyfrowa waluta remedium na zło?
Administracja rządowa USA jest zachwycona możliwościami operacyjnymi finansów tworzonych za pośrednictwem kon czy cyfrowych portfeli. Bank centralny wydał na początku tego roku dokument,wedle którego waluta cyfrowa, dzięki swojej specyfikacji, jest najbardziej funkcjonalna dla potrzeb kraju i jego obywateli.
Większość uczestników debaty podziela zachwyt rządu, a akcje kryptowalut zaczynają wzrastać. Współpraca publicznej administracji z graczami kryptorynku może też wybielić wizerunek tegoż właśnie i niekoniecznie utożsamiany musi być dalej z defraudacją i darkwebem.
Spokojnie, do celu..
W tłumie rozlegają się też głosy apelujące o rozsądek. Jednym z takich głosów jest ten należący do Hilary Allen. – Myślę, że kryptowaluty to miejsce, w którym powinniśmy hamować tę innowację, dopóki nie zostanie lepiej zrozumiana – powiedziała profesor regulacji finansowych na American University. Wyraża ona obawę, że zaimplementowanie technologii bez jej uprzedniego, dogłębnego poznania może być niebezpieczne nie tylko dla systemu finansowego, ale każdego uczestnika gospodarki.
Czy będziemy żyć w świecie Orwella? Wiele wskazuje na to, że i tak już w nim żyjemy. Czy amerykańska waluta cyfrowa będzie inna od chińskiej? Czy starcie cyfrowych pieniędzy rozstrzygnie o ostatecznej klęsce lub zwycięstwie którejś z potęg? Jedno jest pewne. Wszystko kiedyś się wyjaśni. Zapewne niebawem, gdyż jedyną stałą w życiu jest jego zmienność, a nawet najtrwalsze konstrukcje przemijają, zazwyczaj w dość szybkim tempie, choć Stonehenge i Piramidy mogą pod tym kątem robić wrażenie.