Ludzkość od niepamiętnych czasów z utęsknieniem patrzy w niebo. Turystyka i transport bardzo rozwinęły się od momentu wynalezienia samolotów. Zimna Wojna przyczyniła się do ambicji podboju kosmosu, co spowodowało stanięcie pierwszego człowieka na Księżycu. W 2022 roku teraz i zwykli zjadacze chleba mogą zawędrować w kosmos, ale jest jeden haczyk – muszą być niebywale wręcz bogaci.
Kosmos budzi w człowieku zarówno fascynację jak i niepokój. Naukowcy upatrują w nim początków wszystkiego, gro ludzi wierzy w istnienie pozaziemskich cywilizacji, a jeszcze inni widzą w nim zagrożenie, które nas zniszczy. Zapewne większość z tych twierdzeń jest równie realna, co nierealna patrząc z jakim bezkresem możliwości mamy do czynienia poza naszym widnokręgiem.
Początki eksploracji kosmosu
Tak naprawdę ludzkość bada kosmos od początku swojego istnienia. Kosmologia i astronomia do tej pory stanowią podstawę badań o naturze wszechrzeczy.
Kapłani Starożytnego Egiptu wykorzystywali wiedzę astronomiczną do manipulowania ludnością, żeglarze wyznaczali przez gwiazdy drogi do portów, Ptolemeusz wyznaczył Ziemię jako centralny układ odniesienia, a Kopernik uczynił tym punktem Słońce. Prawdziwe doświadczenie kosmosu zaczęło się jednak w momencie wybuchu Zimnej Wojny pomiędzy USA, a ZSRR, gdyż prężenie muskułów pomiędzy mocarstwami wymagało polityki iście rewolucyjnej technologii i inżynierii. Skutkiem wojny było lądowanie Neila Armstronga na Księżycu 20 lipca 1969 roku i ostateczne wyniszczenie Związku Radzieckiego 22 lata później.
Co się dzieje w związku z kosmosem to istny… kosmos
Od momentu ostatniego człowieka na księżycu minęło już 49 lat – Gene Cernan, członek załogi Apollo 17, był tam pod koniec 1972 roku. Jak widać, powstałą lukę postanowiły wypełnić najbogatsze głowy tego świata oferując loty pasażerskie do orbitalnej strefy naszej planety.
Jak donosi Business Insider, firma SpaceX w ubiegłym roku jako pierwsza wystrzeliła na orbitę czterech astronautów-amatorów, a rosyjska ekipa filmowa spędziła 12 dni na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, kręcąc pierwszy na świecie film w kosmosie. W tym samym też roku na skraju ziemskiej atmosfery znaleźli się dwaj miliarderzy, czyli Jeff Bezos i Richard Branson. Firmy, za które odpowiadają, czyli Blue Origin i Virgin Galactic pokazały, że loty są bezpieczne, nadając sobie wiarygodności i zainteresowania. Poczynania potentatów kosmicznych technologii popchnęły też NASA do zawarcia umowy ze SpaceX, żeby wznowić loty na Księżyc i w 2024 roku usadowić na nim trzech astronautów i jedną astronautkę. Ruch ten nie spodobał się Bezosowi, który pozwał Amerykańską Agencję Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej, zarzucając jej stronniczość wobec Muska.
Turystyka kosmiczna
Virgin Galactic
Virgin Galactic, wedle Onetu, chciała zaoferować półtora godzinne przeloty w dopasowanych siedzeniach z widokiem na Ziemię. Statek pasażerski z sześcioosobową kabiną pasażerską i i dwuosobową załogą ma posiadać jeszcze 16 kamer, ze względu na brak możliwości wniesienia urządzeń mobilnych przez kosmonautów. Cały statek pozbawiony będzie krawędzi, ma mieć miękkie obicia i uchwyty pozwalające na doświadczenie stanu nieważkości po odpięciu pasów. Niestety spółka poinformowała, że statki wymagają kolejnych kontroli technicznych, a plany startu zostały przesunięte na koniec 2022 roku. Firma deklaruje, że za 250 tys. dolarów zrealizuje przelot, na co znalazło się już kilkuset chętnych. Virgin Galactic szacuje, że w czwartym kwartale 2022 roku będzie realizować kilka przelotów w miesiącu, ale docelowo ma ich być nawet 400 rocznie.
Blue Origin
W internecie nie ma jeszcze oficjalnego cennika takiej podróży od Blue Origin, choć znamy koszt jednego z licytowanych biletów, który wynosił zawrotne 28 milionów dolarów. Firma Bezosa twierdzi, że zdołała pozyskać od swoich klientów ponad 100 milionów dolarów, ale nie wiadomo ilu tych klientów dokładnie jest. Dziennikarze Business Insider’a szacują, że bilet na taką podróż raczej nie będzie droższy niż 300 tys. dolarów.
SpaceX
SpaceX od Elona Muska wiedzie prym jeśli chodzi o dokonania kosmiczne. Jego projekt Starlink i ścisła współpraca z NASA gwarantują mu większe możliwości niż konkurencji, której ewidentnie się to nie podoba. Jeśli chodzi o loty kosmiczne, to Musk może zagwarantować swoim klientom aż trzy dni z trzema członkami załogi w kapsule SpaceX Dragon, krążącej wokół Ziemi. Podobnie jak w przypadku Bezosa, Elon nie podaje oficjalnej ceny, ale może być mowa nawet o 55 milionach dolarów amerykańskich!
Pierwszy lot z września 2021 roku sponsorowany był przez Jareda Isaacman’a, miliardera z sektora technologicznego. Był on też jednym z pasażerów. W tym roku kapsuła ma zadokować do Stacji Kosmicznej, na której pasażerowie mają zostać nawet tydzień.
Koniec turystyki kosmicznej?
Portal spidersweb.pl informuje o poważnym problemie jaki wiąże się z kosmicznym podróżowaniem. Zabieg ten z pewnością nie jest tani, a co za tym idzie, nie ma chętnych na przeloty. Po drugie, wedle redaktorów, jest to szczególnie sarkastyczne – wybijanie się w kosmos i lansowanie się podróżami kosmicznymi, w czasie, gdy ogromna rzesza ludzi zamknięta jest w szpitalach lub własnych mieszkaniach. Nie jest to dobrze odbierane wśród opinii publicznej, czego upust znajdziemy w komentarzach. Niektórzy widzą ich zdaniem lepsze wykorzystanie dla takich sum pieniędzy.
– Bardzo dobrze, że nie ma chętnych. Wydawanie teraz takich kosmicznych pieniędzy na jakieś zabawne loty wydaje się być co najmniej głupie. Szczerze mówiąc, to niczego to nie wnosi poza satysfakcją bycia na wysokości i poczucia stanu nieważkości. Może jednak lepiej przeznaczyć miliardy na ratowanie jedynej przyjaznej nam planety jaką jest Ziemia. Spróbować ocalić te resztki pięknej przyrody, które nam jeszcze zostały, ograniczyć wszelkimi siłami emisję dwutlenku węgla. To są w tej chwili priorytety, jeżeli chodzi o wydawanie ogromnych pieniędzy. Wszak będzie można pożyć tu jeszcze może jakieś kilka miliardów lat. – komentuje jedna z osób pod wpisem Spidersweb.
– Chętnie polecę, jak tylko znajdę sponsora 😉 – pisze inny czytelnik.
Loty kosmiczne są już coraz bardziej powszechne i z czasem będą tylko powszednieć, choć nadal są niczym egzotyka dla zwykłych ludzi nawet i tych najzamożniejszych. Business Insider twierdzi, że to hobby dla miliarderów, a Spidersweb, że kończąca się mało istotna rewolucja. Kto ma rację? Redakcja Mobile Trends jest przekonana, że obie strony mają tyle samo racji, co się mylą, aczkolwiek wzmożone ruchy w kosmos z pewnością pchną rozwój technologii w tym kierunku.