Jak dowiadujemy się z raportu przygotowanego przez firmę App Annie, pierwszy raz w historii Chiny awansowały na drugą pozycję wśród krajów o największych przychodach z aplikacji na iOS, tym samym spychając Japonię na trzecie miejsce. Największe zyski z AppStore wciąż pochodzą jednak od użytkowników ze Stanów Zjednoczonych.
Państwo Środka od dłuższego czasu stanowi bardzo istotny rynek dla Apple jak i twórców aplikacji na urządzenia tego producenta. Już wcześniej w tym roku analitycy dopuszczali, że Chiny mogą wskoczyć nawet na pierwsze miejsce zestawienia państw z największymi przychodami z Apple AppStore, przed USA i Japonię. Jest to jednak bardziej prawdopodobne dopiero w 2017 roku.
Liczba pobrań i przychody nie zawsze idą ze sobą w parze
W dodatku na początku roku to w Chinach, a nie Stanach Zjednoczonych pobrano najwięcej aplikacji na system iOS, głównie dzięki rosnącej adopcji iPhone 6 i 6 Plus w tym kraju. Warto oczywiście pamiętać o tym, że pobrania nie przekładają się często na zyski. Jest tak chociażby w przypadku Google Play, które mimo 1,5 raza częstszych niż w przypadku AppStore pobrań apek mocno przegrywa ze sklepem Apple pod względem przychodów.
Tylko pomiędzy pierwszym i drugim kwartałem 2015 roku chińskie przychody z iOS wzrosły ponad dwukrotnie (2.2 razy) i zwiększają się do dzisiaj. Wciąż jednak USA wyprzedzają Chiny pod tym względem o około 30% przychodów.
Chiny zawdzięczają awans między innymi wysokim przychodom z gier mobilnych. Jednakże w 1 kwartale tego roku właściwie wyniki finansowe ze sprzedaży apek na iOS zrównały się dla wszystkich krajów na podium (choć liderem wciąż pozostaje USA). Jak zauważyli jednak analitycy AppAnnie – bardzo często zdarza się, że to właśnie gry mobilne i ich sukces są zwiastunem trendów w nadchodzącej przyszłości.
Jakie są źródła przychodów z AppStore?
Sporą ilość przychodów odnotowano z zakupów wewnątrz aplikacji a także z gier mobilnych takich jak Fantasy Westward Journey, The Legend of Mir 2 czy Hero Moba. Wielu twórców gier przerzuciło się ostatnimi czasy na model free-to-play z mikropłatnościami, który okazuje się częstokroć o wiele bardziej dochodowy niż rozprowadzanie płatnej wersji aplikacji.
Źródło:
www.techcrunch.com