Konsumenci mają coraz większe oczekiwania od sklepów internetowych. Ogromnym wyzwaniem jest doprowadzenie do sytuacji, w której klient jest zadowolony i lojalny. Z pomocą przychodzą personalizowane doświadczenia, obsługa najwyższych lotów i technologiczne elementy, dzięki którym klienci pokochają Twój sklep. Ale co ma z tym wspólnego headless? Okazuje się, że bardzo dużo!
Związane z tematem: To nie tylko buzzword! Dlaczego warto inwestować w headless?
Eksperci w e-booku u “Dochodowy e-commerce. Jak dotrzymać tempa klientom i skutecznie sprzedawać w 2022 roku” zwracają uwagę na ciągły wzrost inflacji oraz konkurencji online w Polsce. Polski handel internetowy rozwija się szybciej niż przed pandemią. Stawki CPC w wielu kanałach reklamowych wzrosły nawet o 50%. Oznacza to większy koszt pozyskiwania klientów. Brak specjalistów na rynku jest coraz bardziej odczuwalny. Prowadzi to do podwyższenia kosztów tworzenia produktów, energii, materiałów, płac, transportu i samej komunikacji. Zmusza to managerów do podnoszenia cen lub downsize’ingu swojej oferty, na co klienci patrzą niezbyt przychylnym okiem.
Klient chce też lepszych doświadczeń!
Z badań przeprowadzonych przez Coveo w 2022 roku wynika, że 93% konsumentów oczekuje, że zakupy online będą tak samo dobre, jeśli nie lepsze, niż w sklepie stacjonarnym. Większość z nich opuści sklep nawet po jednym negatywnym doświadczeniu. Ale światełkiem w tunelu jest fakt, że odwdzięczają się portfelem sklepom, które dbają o ich komfort. Większość badanych była skłonna zapłacić wyższą cenę za produkt, który jest łatwo dostępny, a jego kupno wymaga tylko kilku kliknięć. Niemal połowa użytkowników jest gotowa zapłacić więcej za produkt, który posiada szczegółowe informacje oraz przedstawia wartość, która przekonuje ich do zakupu. Co więcej, 70% osób było skłonnych zapłacić więcej za produkt, który oferuje usługi podnoszące jakość całego procesu zakupowego. Część sklepów internetowych powinno dostrzec w tym dla siebie swoją szansę. Ale w czym? W podniesieniu jakości doświadczeń, rzecz jasna!
Sklepy muszą obowiązkowo podnieść poziom doświadczeń klientów!
Według danych UJET, przez słabe doświadczenia ponad 70% klientów stwierdziło, że przestanie korzystać z takich dostawców i subskrypcji, a prawie 90% wyda tam mniej środków. Badania wskazały także, że w ciągu ostatniej połowy 2022 roku 66% klientów doświadczyło złej obsługi klienta. Zatem aby podnieść ceny oraz sprostać wymaganiom klientów, detaliści muszą najpierw poznać ich potrzeby i oczekiwania.
The Zendesk CX Trends Report 2022 mówi, że klienci powinni stać się najważniejszym punktem w strategiach firm. Doświadczenie klienta niczym latarnia morska powinno prowadzić handlowców, by nie rozbili się w ciemnościach. A ciemność już nadeszła. Recesja będzie gnębić sprzedawców, a konkurencja nie odpuści. W końcu nikt nie chce spaść z rowerka. Sklepy internetowe muszą doszlifować wszystkie elementy, które mają kontakt z klientem. Tyczy się to zarówno pracowników działu obsługi, jak i platformy.
Platforma e-commerce musi być wyjątkowa?
Gartner zauważył, że e-commerce stawia coraz mocniejszy akcent na architekturę MACH. Nic dziwnego. Wraz z rosnącymi oczekiwaniami konsumentów, rosną wymagania skierowane do technologii. Według McKinsey and Company wartość handlu cyfrowego w Polsce w 2025 roku wyniesie 35,9 mld EUR. Rozwój e-commerce powoduje wzrost konkurencji. Sklep, który chce zostać w pamięci konsumenta, musi się wyróżnić na tle pozostałych.
Sklepy poszukują elastyczności. – W monolitycznych platformach e-commerce często nie ma miejsca na spontaniczność. Nie ma tam elastyczności. Nie pozwalają one marketerom na zaskoczenie klienta. Sztywne szablony sklepów zamykają pole na zmiany i innowacje. Wprowadzenie czegoś nowego stanowi ogromne wyzwanie. Na szczęście istnieje Headles, co rozwiązuje te kwestie – mówi Daniel Parzych, odpowiedzialny za projekt Heseya.
Nie obstawaj przy swoim monolicie!
W przeszłości większość platform e-commerce była oparta na jednym monolitycznym systemie, co powodowało problemy z wydajnością i skalowaniem. Dodawanie nowych funkcjonalności wymagało coraz większej mocy obliczeniowej, a zmiana jednego elementu wpływała na całą platformę. Firmy szukają dzisiaj bardziej elastycznych rozwiązań, które pozwolą im na dostosowanie platformy do potrzeb użytkowników. Aplikacje monolityczne są dobrym rozwiązaniem tylko dla małych biznesów. Choć nie do końca. Jeśli chcą rosnąć, platforma może szybko zderzyć je ze ścianą. Nowoczesne rozwiązania pozwalają na rozbudowę systemu poprzez dodawanie niezależnych modułów, co umożliwia skalowanie i łatwiejsze zarządzanie platformą. Podejście to nazywa się MACH, co jest akronimem od Mikroservices, Api, Cloud oraz Headless.
Zalety architektury MACH w e-commerce
Mach, mach! Tak MACH macha do Ciebie! Dzisiejszy świat pędzi z zawrotną prędkością. MACH to podejście projektowe, które ma temu zaradzić. Jak? Podstawą technologiczną projektowania narzędzi tego typu jest headless. Pozwala ono na oddzielenie warstwy frontendowej i backendowej oraz budowanie platformy z wykorzystaniem wielu małych, niezależnych od siebie modułów. Taki system można łatwo rozwijać i modyfikować, bez konieczności ruszania reszty platformy.
Z czego składa się MACH?
MACH składa się z mikroserwisów, podejścia API-first oraz podejścia CLOUD-native. Mikroserwisy to osobne aplikacje, które odpowiadają za realizację konkretnych zadań, komunikują się z innymi aplikacjami i są zdecentralizowanymi bytami. Podejście API-first zakłada, że wszystkie elementy w systemie komunikują się za pomocą interfejsów API, co ułatwia rozbudowę sklepu o kolejne punkty styku z klientami. Natomiast podejście CLOUD-native polega na rozwijaniu sklepu na skalowalnej chmurze, co pozwala na zachowanie płynności sklepu i uniknięcie konieczności inwestowania w nowe zasoby czy infrastrukturę IT.
MACH to także headless!
Powiemy nawet więcej. Headless jest podstawą architektury MACH. To “bezgłowie” sklepu czyni go elastycznym, skalowalnym oraz innowacyjnym. Technologia headless może mieć wiele frontendów, posiadając przy tym jeden backend. Zapewnia ona personalizowany wygląd sklepu. Sprzyja strategii omnichannel oraz poprawia szybkość witryny, co jest bardzo ważnym czynnikiem rankignowym w SEO, a także wpływa na odbiór witryny przez użytkownika. Jak czytamy na commercetrends.pl, Polacy, w ponad połowie przypadków deklarują, że są mniej skłonni do powrotu na daną witrynę, jeśli muszą czekać na załadowanie się strony. Aż 45% mniej chętnie coś kupi czy skorzysta z usługi, a 39% Polaków mniej chętnie poleci wolno ładującą się stronę innym. Nie możemy więc pominąć tego czynnika.
Headless podnosi jakość doświadczeń klientów
Według Kamili Gębik, to personalizacja gra główną rolę w handlu detalicznym. Aż 80% klientów preferuje kupowanie produktów od marek, które oferują spersonalizowane doświadczenia zakupowe. Z roku na rok oczekiwania klientów rosną wraz z wielkością rynku e-commerce. Każda marka i sklep ma swoje unikalne potrzeby wynikające z charakterystyki branży, rynku, na którym działa, otoczenia biznesowego oraz oczekiwań grupy docelowej. Aby wyróżnić się na rynku, przydałoby się narzędzie, które umożliwi łatwą modyfikację sklepu.
Headless pozwala na pracę nad UX/UI dzięki łatwym i szybkim zmianom, brakiem ograniczeń oraz pełną kontrolą nad każdym frontem. To ważne. W 2022 r. Google i e-point mówiły o nawet 231 milionów euro utraconego przychodu sklepów internetowych z powodu barier związanych ze złym doświadczeniem użytkownika na smartfonie. Dzięki rozwiązaniom umożliwiającym tworzenie wielu frontendów przy jednym backendzie można osiągnąć pełną kontrolę nad wyglądem sklepu. Sprzyja to nie tylko UX, ale całej strategii omnichannel, bo pozwala na zachowanie spójnego wizerunku marki w różnych kanałach.
2023 – czas najwyższy urwać głowę e-commerce!
W e-handlu elastyczność i adaptacja do zmieniającego się rynku są kluczowe. Technologia headless umożliwia oddzielenie frontendu od backendu, co pozwala na swobodne wprowadzanie zmian wizualnych bez ingerencji w logikę sklepu. Jest to niezwykle przydatne dla wprowadzania zmian w modelu omnichannel. Szybkość ładowania strony ma duże znaczenie dla zadowolenia klientów i konwersji, a rozwiązania headless mogą pomóc w osiągnięciu dobrych wyników. Dzięki mikroserwisom zespoły mogą równolegle pracować nad różnymi elementami sklepu, co pozwala na szybsze wprowadzanie nowości. Sklepy online mogą mieć nawet tysiące takich mikroserwisów. Chmura przyspiesza cały proces i nie obciąża sklepu dodatkowymi kosztami związanymi z infrastrukturą IT.
– Headless to przyszłość handlu internetowego. Wiemy o tym doskonale. Dlatego, jako Escola dostarczamy platformę headless commerce naszym klientom. Dzięki niej powstają sklepy internetowe, które są nie tylko piękne, ale i konwertujące. Co więcej, wdrażanie zmian i nowych funkcjonalności odbywa się szybciej. Nasi klienci mogą wyprzedzać rynek i wyznaczać trendy! A na tak konkurencyjnym rynku, właśnie to buduje przewagę – powiedział nam Daniel Parzych, E-commerce Expert w Escola S.A.