
W 2022 roku metaverse podbił serca widzów Mobile World Congress? Nie do końca.
Na największym na świecie evencie poświęconym telefonii komórkowej oraz aspektom związanym z hardwarem urządzeń mobile wiele emocji budziły modele oczekiwane przez fanów danych serii smartfonów, nie obyło się bez innych nowinek technicznych, ale to metaverse był na językach wszystkich uczestników. Nie wszyscy jednak mieli pewność z czym mają do czynienia.
Zobacz także: Apple odrzuca koncepcję metaverse – technologiczno-pijarowa potyczka w BigTechu
Co do Mobile World Congress, na spain.info czytamy, że Światowy Kongres Telefonii Komórkowej to event organizowany co roku od 2011 wiosny n.e., w Barcelonie, która zyskała dzięki temu miano „GSMA Mobile World Capital”. Tytuł ten dzierżyć ma jeszcze do następnego roku, wedle informacji, jakie znajdziemy w Wikipedii. Spain Info informuje nas, że w wydarzeniu mogło brać udział nawet 50 tys. specjalistów mobile, a kongres ogniskuje się na najgorętszych i najbardziej awangardowych trendach i rozwiązaniach w tym sektorze. Są to bowiem targi wystawowe, które organizacją przypominają krakowskie EXPO, które często gości technologicznych wystawienników, jeśli chodzi o miejsce, a w przypadku zawężonej i wyspecjalizowanej tematyki w Polsce możemy zajrzeć na poznańskie ITM Industry Europe czy warszawskie Warsaw Home Electronics.
Wracając do Barcelony, Światowy Kongres Telefonii Komórkowej prezentuje największe premiery technologiczne w branży.
Fani technologii, przedstawiciele operatorów telefonii komórkowej, marketerzy, sprzedawcy, dziennikarze, recenzenci i cała gama specjalistów odwiedza to miejsce w celu poszerzenia swoich horyzontów i wzięcia oddechu zachwytu dla ludzkiego mózgu. Jest to miejsce, gdzie nie brakuje dyskusji na temat przyszłości ludzi i urządzeń oraz futurystycznych projektów rynkowych.
source: https://www.mwcbarcelona.com/
Metaverse języczkiem uwagi?
Poza oczekiwanymi nowościami w kwestii smartfonów, do których należy wliczyć premierę urządzeń Honora, Huaweia, Samsunga, OnePlusa, Xiaomi czy OPPO, to jak donosi CNBC w tym roku ni stąd, ni zowąd, metaverse wiódł prym wśród technologicznych wystaw największych gigantów wpływających na nasze życie.
Może Cię zainteresować: Wirtualne doświadczenia z celebrytami – NFT i metaverse wciąż na topie
Rebranding Facebooka w Metaversum zapoczątkował trend, w którym to coraz więcej firm postanowiło ujawnić swoje prace koncepcyjne nad wirtualnym odpowiednikiem naszej rzeczywistości. Cyfra ma od tej pory stanowić główny wyznacznik naszej pracy, rozrywki i relacji społecznych. Wszystkich sceptyków koncepcji może ostudzić fakt, że termin ten był najczęściej pojawiającym się słowem na tegorocznej edycji, co oznacza, że wszyscy prężnie pracują nad rozwojem tej technologii. Sami specjaliści zaznaczają przy tym, że formuła jaka jest w tej chwili prezentowana ma rysy dosyć mętne. – Metaverse to modne słowo w tej chwili – powiedział CNBC główny analityk CCS Insight Ben Wood, podkreślając, że to wciąż dość mglisty termin.
Metaverse, czyli nie wiadomo co…
Koncepcja zagościła na dobre w mentalności technologicznych geeków, ale wciąż trudno nie odnieść wrażenia, że firmy same zgubiły się w formułowaniu tego jak mają się do niej odnosić. Firma z Korei Południowej SK Telecom oferowała na swoim stoisku przejażdżkę tytułowaną jako „4D Metaverse”. Wprawdzie była to nowość od płd. koreańskiego producenta, ale uczestnicy poprzednich edycji mogli doświadczyć podobnych atrakcji ze strony samsunga, który ofiarował takie przejażdżki w kaskach VR. Różnicą było wykorzystanie innego zestawu słuchawkowego.
Wśród pokazów podobnego typu wyróżniło się także tajwańskie HTC, które zaprezentowało słuchawki Vive, z pomocą których można było przejść się po wirtualnym muzeum czy zobaczyć pustynię. Qualcomm postanowił uczyć gotowania, a dla mniej zainteresowanych kuchnią zorganizował polowanie na ekstremalnie wielkie owady 3D. Uczestnicy mogli przez chwilę poczuć się jak w epoce permskiej, kiedy to drapieżne protoważki mogły mieć skrzydła o rozpiętości nawet 70 cm. Orange w tym czasie zachęcił ludzi do aktywności fizycznej, bez ruszania się z miejsca. Na pomarańczowym stoisku zachęcano ludzi do wspinania się na katedrę Notre-Dame w goglach VR – Meta Oculus Quest 2.
Widoczne jest więc, że firmy podchwytują trend i próbują się w nim odnaleźć. – Na MWC można zobaczyć dziwne, zwariowane i cudowne rzeczy, które próbują wskoczyć na modę, jaką jest metawers – tłumaczy Paolo Pescatore, analityk technologii, telekomunikacji i mediów w PP Foresight – wciąż wydaje się to bardzo naciągane. I teraz wydaje się, że jest to coś w rodzaju „Dzikiego Zachodu” – kwituje.
To dopiero początek?
Przedsiębiorstwa telekomunikacyjne dopiero stawiają pierwsze kroki w kwestii metawersowych udogodnień. Choć na targach dużo się o tym mówiło, to niektórzy mogli mieć wrażenie uczestnictwa w odgrzewanych kotletach z poprzednich lat polanych meta sosem dla niepoznaki. Nie jest to jednak ostateczna iteracja tych projektów. Hiszpańska Telefonica zakomunikowała nowe stanowisko w firmie, czyli głównego oficera Metaverse. Kierownictwo nad działem opracowującym strategię meta do realnej realizacji objęła postać Yaiza Rubio. Jednocześnie sama firma nie ma jeszcze pomysłu nad wejściem w nowy rynek, w czym pomóc jej ma nowy dział stworzony na jego potrzeby. – Zastanawiamy się, jaka powinna być rola takiego operatora telekomunikacyjnego jak Telefonica w tej nowej ewolucji – wyjaśnia zgromadzonym MWC Chema Alonso, dyrektor ds. cyfrowych Telefoniki – Jeszcze nie wiemy. Ale na pewno będziemy to bardzo uważnie analizować, ponieważ wierzymy, że ten ruch jest nie do powstrzymania – dodaje.
Zupełnie inną opinią szafował Marc Allera, który powiedział, że wplecenie słowa metaverse w nowych stanowiskach czy projektach może dodawać zagadnieniu świeżości i nowoczesności, ale nie wymazuje to faktu, że w zasadzie nikt nie ma pojęcia jaką specyfiką się odznaczają i dokąd finalnie zmierzają takie inicjatywy. Dyrektor generalny marek konsumenckich BT powiedział wobec tego, że nie ma zamiaru zatrudniać nikogo z “metaverse” w nazwie stanowiska. Co nie oznacza, że krytykuje on samą koncepcję. Allera powiedział, że według niego metaverse to naturalna konsekwencja rozwoju internetu, czego potwierdzeniem jest już istnienie w chwili obecnej wielu jego elementów, jak właśnie VR i AR. – Doświadczenia rzeczywistości mieszanej są dziś tworzone i będą ewoluować – powiedział. Wcześniej prezentowane na barcelońskich targach technologie z zakresu 5G czy internetu wszystkiego, zdają się potwierdzać tę tezę, gdyż stanowią ważny element uzupełniający dla meta-doświadczeń.
To nie jest czas metaverse!
Okazuje się, że prowodyr całego zamieszania, Mark Zuckerberg wskazuje, że dzisiejsza technologia jest zbyt ograniczona na wprowadzenie jego dziecka na rynek, co znacznie utrudnia mu rozmowy na jego temat. Przed konstruktorami wyzwanie ulepszenia infrastruktury telekomunikacyjnej oraz zwiększenia przepustowości półprzewodników, które z kolei będą musiały być o wiele mniejsze niż dotychczas, by metaświaty mogły działać sprawnie. Firmy pomimo wyraźnego zagubienia i poważnych problemów postanowiły nie odpuszczać pracy nad rozwojem swoich konceptów. Czy metaverse skończy tak jak VR kilka lat temu? Wszystko na to wskazuje, ale czy technologia VR nie rozkwita w dzisiejszym paradygmacie? Może to jeszcze nie być czas metawersowego przełomu, ale niczym sinusoida będziemy o nim jeszcze wiele razy słyszeć.