Rynek aplikacji społecznościowych ciągle rośnie, choć pozostaje nieco homogeniczny. W 2022 roku widzieliśmy dalszy wzrost popularności tych aplikacji na całym świecie. Padła rekordowa liczba godzin, a nowe aplikacje próbują uszczknąć kawałek tortu dla siebie. Jednak żaden nowy gracz nie doszedł jeszcze do steru. Mimo to, w przestrzeni social media pojawiają się już „nowe twarze”, choć lepiej chyba rzec „ikony”, które mogą już chwalić się dobrymi wynikami. Wątpliwe jednak, żeby była to ich stała tendencja.
Aplikacje społecznościowe to bardzo trudny rynek. Głównymi graczami wciąż pozostają Facebook, Instagram, Twitter, TikTok i Snapchat. Przypadek TikToka pokazuje, że można w szybkim tempie odnieść sukces na tym rynku, jednak nie jest to aż takie proste. Liczy się nie tylko pomysł, ale ekspansja na światowych rynkach. Na uwagę zasługują oczywiście aplikacje BeReal i Twitch, które sukcesywnie walczą o swoje udziały w social mediowym rynku.
W 2022 roku „Android” spędził w aplikacjach społecznościowych ponad 2 biliony godzin
Jak podaje raport „State of Mobile 2023” w 2022 roku, użytkownicy Android OS spędzili w mediach społecznościowych ponad 2 biliony godzin, co daje zawrotną sumę 2,32 mld lat. Oznacza to wzrost o prawie 17 proc. w stosunku do 2021 r. Data.ai podaje, że wzrost ten był napędzany przez wzrost liczby instalacji nowych aplikacji o 15 procent r/r, z czego 25 proc. przypada na Chiny.
Nie jest to tak duży wynik, jak ten z 2020 r, w którym aplikacje urosły o 31 proc. w stosunku do 2019 r.
Jedni rosną kosztem drugich
Wzrost wydatków konsumenckich nie był w ubiegłym roku taki oczywisty. Z pewnymi trudnościami mierzyły się chociażby rynki azjatyckie, jak Chiny i Japonia. Siedem z 10 najlepszych aplikacji odnotowało spadki rok do roku. Były to aplikacje: LINE, Facebook i QQ.
Nie wszyscy mieli powody do zmartwień, co warto podkreślić. Tendencje spadkowe tych aplikacji złagodziły rynkowy przyrost, jednak TikTok, Snapchat, WePlay czy Zhihu mogły pochwalić się bardzo silnym wzrostem r/r.
BeReal zwycięzcą rynku amerykańskiego, ale czy na długo?
O aplikacji BeReal było głośno również w Polsce, jednak popularność tej aplikacji w kraju nad Wisłą nijak się ma do tej w USA. Co oczywiście może jeszcze ulec zmianie. BeReal rzuciło wyzwanie mediom społecznościowym, odwołując się do użytkowników, jako bardziej autentyczne medium, które bardziej niż na pięknie skupia się na faktycznym obrazie rzeczywistości. Dane data.ai pokazują, że w USA żadna aplikacja społecznościowa nie zaliczyła większej ilości nowych użytkowników w ciągu ostatnich pięciu lat, co BeReal zyskała w sierpniu 2022 r! Aplikacja przebiła nawet Instagram, który w szczytowym marcu 2019 roku cieszył się o 4,7 mln pobrań. Dla BeReal w sierpniu ub.r. było to ponad 5 milionów pobrań.
BeReal stał się sensacją wśród aplikacji społecznościowych z racji swojej nietypowej formuły. Powiadomienie raz dziennie o różnych porach, powodują codzienny powrót do aplikacji oraz budują zastrzyk dopaminy niespodziewanym w czasie powiadomieniem. Jednak aplikacja jest mało różnorodna i szybko może się znudzić, w kontekście innych aplikacji. Powracalność do aplikacji jest duża, ale czas w niej spędzony już na kolana nie powala. Wyzwaniem dla BeReal może okazać się budowanie zaangażowania przy zachowaniu wartości, dzięki którym zyskała sympatię tak wielu użytkowników.
USA to 25 proc. wydatków globalnych na media społecznościowe!
Który kraj obecnie piastuje pierwsze miejsce wśród największych rynków pod kątem wydatków użytkowników na aplikacje społecznościowe? Japonia została przezeń wyprzedzona w 2020 r., a Chiny w 2021 r.. Mowa oczywiście o Stanach Zjednoczonych. Tak, dzisiaj to w mieszkańcy USA wydają najwięcej dolarów w społecznościówkach, co daje rynkowi pierwsze miejsce na świecie. Data.ai wspomina, że dzięki wysokim notowaniom w trakcie wybuchu pandemii, spowolnienie wzrostu wśród najlepszych aplikacji w 2022 r. nie zrobiło im dużej krzywdy. Aplikacje, takie jak Discord, Facebook i TikTok zdołały utrzymać wysokie wydatki konsumentów.
TikTok rządzi na wszystkich rynkach (no chyba, że ma bana)
Ta pierwsza platforma (TikTok) uzyskała pierwsze miejsce pod kątem wydatków konsumenckich na całym świecie. Gwarantuje jej to ogromna popularność w Australii, Brazylii, Kanadzie, Chinach, Francji, Niemczech, Arabii Saudyjskiej, Tajlandii, Turcji, Anglii i USA, gdzie na wszystkich rynkach zajmuje pierwszą pozycję, dominującą pozostałych. W Japonii i na Tajwanie ustąpiła jedynie komunikatorowi LINE, a w Korei Południowej TikToka wyprzedziła aplikacja KakaoTalk. Jedyny rynek wolny od TikTok to Indie, co nie dziwi, gdyż aplikacja ma tam permanentnego bana od rządzących.
Na drugim i trzecim miejscu światowego podium stoją aplikacje do live streamingu, czyli BIGO LIVE i Twitch. Na czwartym miejscu znajduje się wspomniany komunikator LINE, a na piątym miejscu aplikacja podobna do TikToka, czyli Kwai, która jest szczególnie popularna w Brazylii, zajmując tam trzecią pozycję w wydatkach konsumenckich, zaraz po TikToku i Twitchu.
Aplikacje społecznościowe rozszerzają swoje wpływy na mniejszych rynkach
Raport mówi też, że aplikacje społecznościowe zaczynają rozszerzać się na mniejszych rynkach. Rynki spoza USA, Chin i Japonii 2019 r. odpowiadały tylko za 30 proc. wydatków konsumpcyjnych. Z kolei w 2022 r. widać już prawie 40 proc. w tym zakresie, podczas gdy globalne wydatki wzrosły w tym okresie ponad trzykrotnie.
Monetyzacja, start – jak zarabiają giganci social media?
Wiele aplikacji nie ma siebie pomysłu i bazuje na swoich systemach reklamowych. Analitycy mówią, że istnieje duże pole do monetyzacji aplikacji, co pokazuje przykład TikToka, który w USA ma średni miesięczny przychód na użytkownika (ARPU) w kwocie 85 centów per użytkownik. To o wiele więcej niż konkurencja. Snapchat jest na drugim miejscu, bo wprowadził subskrypcje, dzięki czemu odnotowuje przychód 5 centów na użytkownika.
Przykład z TikToka czy też Snapa mógł brać Elon Musk przy ogłaszaniu swojej subskrypcji po przejęciu Twittera.
Ogromne bazy użytkowników oraz duży sukces TikToka dają nadzieję twórcom aplikacji, że odpowiednie podejście do monetyzacji przyniesie im ogromne zyski, o ile zapewnią sobie odpowiednią dużą bazę użytkowników i usług premium.
Może Cię zainteresować: Jak można zarabiać na aplikacjach mobilnych – monetyzacja mobile wg Norberta Mazura z aBooster
Zakupy wysokiej wartości w aplikacji – sukces dochodów TikToka
No dobrze, ale co stoi za tak szybkim awansem w zarobkach chińskiej platformy znanej z kreowania trendów? TikTok ma w ofercie różne zakupy w aplikacji. Niektóre bardzo drogie, ale jest ich znacznie mniej niż pozostałych produktów. Mniej niż jeden proc. IAP, czyli produktów w aplikacji ma cenę 250 dol., ale to właśnie zakupy tego typu stanowią 25 proc. wszystkich wydatków na iOS! To właśnie dzięki nim, TikTok urósł do pozycji najbardziej dochodowej aplikacji na świecie. Z jakiegoś powodu ludzie chcą tam kupować, więc marketerzy mobilni muszą bacznie obserwować poczynania chińskiego giganta. Co więcej, roczna subskrypcja Snapchata odpowiada dzisiaj za połowę wszystkich przychodów tej aplikacji. Czas pokaże czy w długoterminowej skali decyzja będzie powodować dalsze przyrosty, ale social media chyba zauważyły jak zarabiają gry, aplikacje randkowe czy różnego rodzaju fitness, gdzie bez abonamentu, często ani rusz.
Ranking aplikacji społecznościowych według rynków globalnych
TikTok wiedzie prym zarówno w pobraniach jak i wydatkach użytkowników na całym świecie. W krajach obu Ameryk o pobrania walczy z Instagramem, a o wydatki z Twitchem. W Krajach Europejskich w pobraniach przebija się też WhatsApp, a w wydatkach Bigo Live. Ta ostatnia aplikacja prężnie działa też na rynkach Azji i Pacyfiku, skutecznie zajmując drugie po TikToku miejsce w wielu krajach pod kątem zarobków w aplikacji.
AMER
EMEA
APAC
Podsumowanie
Sukces TikToka może niektórych przerażać, innych inspirować, ale dzisiaj jest faktem. Aplikacja mimo wielu trudności, zdobyła cały świat, stając się najczęściej pobieraną i najwięcej zarabiającą aplikacją na świecie. Marketerzy i deweloperzy mogą czerpać zarówno z jej modelu biznesowego wchodzenia na nowe rynki, projektowania interakcji i formatu aplikacji czy też samo podejście do monetyzacji. Odwagi nie zabrakło też BeReal, które również ma szansę wybić się pośród konkurentów, ale ciężko będzie tej aplikacji zrobić cokolwiek, wbrew zapewnieniom swojego głównego celu, czyli autentyczności.
Poczynania social mediów nakazują myślenie o przyszłości aplikacji społecznościowych w kontekście sybskrypcji lub ciekawych zakupów IAP. Za YouTube, Spotify czy Tinderem poszedł i Snapchat, a i Musk nie pozostaje bierny. Facebook będzie próbował utrzymać status quo, ale pod szyldem Meta Zukcerberg może nas jeszcze zaskoczyć.
Co ciekawe, warto przy tym zwrócić uwagę na rosnącą rolę aplikacji mobilnych w kontekście ich codziennego użytku. Te coraz częściej służą nie tylko do komunikacji, ale zastępują narzędzia do wyszukiwania i przeglądania treści w Internecie. Social media zyskują miano wyszukiwarek, szczególnie wśród GenZ. Ciekawe jak Google rozwiąże te kwestie oraz jak wpłynie to na SEO w przyszłości.