Właściciel Facebooka buduje swój własny model AI. Meta ma ambicje konkurować z potężnym GPT-4, stworzonym przez OpenAI. Ten rozwój może przynieść istotne zmiany w świecie generatywnych chatbotów AI. Ale nie brakuje tu też potencjalnych kontrowersji, od wielu lat towrzyszących spółkom Zuckerberga.
Meta planuje wprowadzenie swojego nowego modelu AI w 2024 roku. Firmy docelowo dąży do stworzenia AI „kilka razy potężniejszego” niż Llama 2, wprowadzonej na rynek w lipcu 2023 roku.
Zdaniem The Wall Street Journal, Meta zamierza umożliwić innym firmom tworzenie usług generujących zaawansowane teksty i analizy przy pomocy tego nowego systemu AI. Proces szkolenia AI ma rozpocząć się na początku 2024 roku, a oficjalna premiera przewidziana jest po wprowadzeniu na rynek modelu językowego Gemini przez Google.
Meta intensywnie inwestuje w rozwój swojego modelu AI
Firma Zukcerberga buduje centra danych i kupuje karty graficzne Nvidia H100. Jednym z kluczowych punktów jest także otwarcie kodu źródłowego, co ma przyspieszyć jego adopcję. Chociaż nie wszyscy eksperci patrzą na to z optymizmem. Jak czytamy na digitaltrends, otwarty kod źródłowy może wiązać się z ryzykiem, ponieważ umożliwia dostęp do potężnych narzędzi nieautoryzowanym użytkownikom. Niesie ze sobą ryzyko dezinformacji i innych szkodliwych efektów, chociaż te same argumenty tycza się także narzędzia od OpenAI.
Potencjalna afera… jak zwykle o dane
W przestrzenii publicznej pojawiają się już pytania dotyczące źródeł danych, którymi Meta chce szkolić swoj model. W przeszłości konkurencyjne firmy były krytykowane za plagiaty w celu ulepszenia swoich rozwiązań. A w kontekście historycznych kontrowersji związanych z prywatnością użytkowników i danymi, istnieją obawy co do sposobu pozyskiwania danych przez Meta. Jest to szczegolnie zasadne w kontekście firm Zukcerberga. W końcu to Facebook poza własnymi murami transkrybował nagrania głosowe z Messengera. Czy manipulował algorytmami do generowania większego ruchu, przy okazji szerząc szkodliwe treści. Samo wprowadzenie Threads zostało początkowo zablokowane w UE w obawie o dane użytkownika.
Podobne obawy pojawiły się, gdy pojawiły się informacje o planowanym uruchomieniu przez firmę własnych chatbotów AI z osobowościami, co budziło wątpliwości związane z prywatnością i bezpieczeństwem danych.
Czy Meta wyłamie się z paktu dla własnych korzyści?
Obecnie sztuczna inteligencja staje się przedmiotem intensywnej konkurencji, jednak wiele głosów z branży technologicznej apeluje o rozwagę. Wielu wybitnych technologów podpisało list otwarty, w którym wzywają firmy do rozważenia konsekwencji etycznych i społecznych przed dążeniem do stworzenia jeszcze potężniejszych modeli niż GPT-4. List otwarty znajduje się na stronie Future of Life.
Czy któraś z firm postawi dobro społeczności i zgodność z wartościami nad potencjalnymi zyskami? Odpowiedź w przypadku Meta pozostaje otwarta na to pytanie i możemy domyślać się jej finału.